photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 GRUDNIA 2012

Rozdział 5

Rano obudził mnie i pies i budzik, byłam totalnie niewyspana, ale mówi się trudno. Wstałam i się przyszykowałam do szkoły. Zjadłam śniadanie i wyruszyłam na okropne lekcje.

W szkole w sumie czas płynął dość szybko, przynajmniej tak mi się zdawało. Bardziej byłam przejęta myśleniem czy to co się wczoraj zdarzyło to była prawda czy zwykły sen. Ostatnią lekcją była geografia. Byłam tak zmęczona, że oczy same mi się zamykały. Marzyłam żeby ta lekcja się szybko skończyła. Nie przepadałam za geografią, nigdy nie byłam z niej mocna, ale zawsze jakoś ciągnęłam. Znowu naszły mnie myśli na temat Artura. Po chwili poczułam, że telefon zaczął mi wibrować. Wyciągnęłam go z kieszeni i zobaczyłam sms-a od Artura:

 

"Hej bejbe. Czekam na Ciebie w klubie.".

 

A jednak wczorajszy dzień nie był snem, bardzo się ucieszyłam. W końcu doczekałam się upragnionego dzwonka. Poleciałam szybko po kurtkę i poszłam do klubu, do Artura. Siedział z jakąś dziewczyną przy stoliku i o czymś zawzięcie dyskutowali. Podeszłam do nich:

- Cześć. - powiedziałam i się uśmiechnęłam. Od razu przerwali rozmowę. U Artura na mój widok pojawił się wielki banan na buzi.

- Cześć bejbe. - odpowiedział dalej patrząc się na mnie. Boże jak ja nie lubiłam jak on tak na mnie mówił. Dziewczyna siedząca z nim przy stoliku odchrząknęła, a Arturowi tak się wykrzywiła mina,  jakby nagle spadł na ziemię z dużej wysokości.

- Yyyy... Nikola poznaj moją kuzynkę Martę. Chodzi do pierwszej klasy liceum.

- Cześć, Marta. - powiedziała dziewczyna uśmiechając się do mnie i podając rękę.

- Nikola. - odpowiedziałam z lekko wymuszonym uśmiechem.

- No dobra. - przerwał Artur - My lecimy, prawda? - zwrócił się do mnie - mam dla Ciebie niespodziankę. - powiedział i uśmiechnął się do mnie.

- Ok, to cześć - powiedziałam do jego kuzynki znów wymuszając uśmiech.

- Cześć. - odpowiedziała - pamiętaj Artur, że dzisiaj wieczorem przyjeżdżamy do was. - powiedziała z uśmiechem.

- Pamiętam - odpowiedział jej sucho i zmierzył wzrokiem, a ona jeszcze szerzej się uśmiechnęła.

Wyszliśmy ze szkoły bez słowa. Czułam lekkie napięcie pomiędzy nami. Chciałam jakoś zacząć rozmowę, ale nie miałam odwagi się odezwać. Szliśmy w milczeniu w stronę mojego domu. Czułam się dość dziwnie, nie tak sobie wyobrażałam nasze dzisiejsze spotkanie. Dobrze, że chociaż do domu miałam kawałek. Zresztą od naszego domu wszędzie było blisko, tylko tyle, że do Artura miałam dość daleko, ponieważ nie mieszkał w miejscowości obok. W ogóle to ja mieszkam w małym miasteczku, może nie jest za piękne, ale jest tu wszystko czego potrzeba: mała galeria, basen, targ, i można tak by cały dzień wymieniać.

-------------------------------------------

Jeżeli mam nadal pisać klikajcie "Fajne"

minimum 20 ;)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika looovestoryyy.

Informacje o looovestoryyy


Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24