Oh, macie mnie, moje ohudne, obrzydliwe ciało. Jak ja mogłam do tego dopuścić. Przecież byłam kiedyś taka chudziutka, a teraz ? Czasami jak patrze na siebie w lustrze to zaczynam płakać.
Mój dzisiejszy bilans:
- 3 malutkie pomidorki
- 1 kiełbaska, ok 5 cm długości miała
- 1 ziemniak, albo 1.5, ale nie więcej niż 2
- szklanke fasolki po bretońsku
- dużo zielonej herbaty
"zjadłam jeszcze kilka żelków i kawałek sernika, ale wyglądało to tak, że brałam, przeżuwałam i wypluwałam żeby oszukać żołądek. Wiem, że nie jest to najlepsze, ale miałam ochote na słodycze, a nie mogła przecie tego połknąć.
przepraszam za jakość .
nienawidze swojego ciała, ugh ! ;/