POCZĄTEK -> http://www.photoblog.pl/lonelyydayy/146752185/1.html
Rozdział 5.
Po spotkaniu u Filipa w domu, spotykaliśmy się codziennie. Rodzicom mówiłam, że idę do koleżanki. Traktowali mnie jak małą dziewczynkę, chociaż w tym roku miałam skończyć 17lat. Jakby się dowiedzieli, że spotykam się z chłopakiem i do tego takim... zakazali by mi tego natychmiast. Na szczęście nie kontrolowali mnie, więc nie musiałam się obawiać. Pewnego dnia poszliśmy do Filipa do domu. Zrobiliśmy sobie herbatę i usiedliśmy przez telewizorem. Filipa rodziców zazwyczaj nie było, więc mieliśmy wolny dom. Oglądaliśmy film wtuleni w siebie. Uwielbiałam takie chwile, gdyu byliśmy sami, nic więcej się nie liczyło. Tylko ja, Filip i bicie naszych serc. Nie byliśmy parą. Nie oficjalnie. Ale dla mnie i tak był wszystkim. Gdy leżeliśmy w filmie padł cytat 'A zostaniesz moją księżniczką?', Filip spojrzał się na mnie i powiedział:
- A ty zostaniesz moją księżniczką?
- Myślałam, że już nią jestem... - powiedziałam z udawanym smutkiem.
- Oczywiście kochanie, ale pytam, czy chcesz zostać oficjalnie moją, tylko moją śliczną księżniczką? - przytulił mnie mocniej do siebie i spojrzał mi w oczy.
- To brzmi jak zaręczyny - zaśmiałam się - tak, zgadzam się zostać Twoją dziewczyną, yy księżniczką! - zaśmiałam się.
- Zaręczyny też będą, nie bój się kochanie, jak narazie masz skończysz szkołę, potem dwójka dzieci, zaręczyny, nasz dom z ogrodem i basenem - zaczął opowiadać Filip.
- Rozmarzyłeś się misiu. - zachichotałam.
Leżeliśmy długo wtuleni w siebie. Ja myślałam nad tym, że muszę powiedzieć rodzicom w końcu o Filipie. Kiedyś i tak muszę.. Postanowiłam, że przedstawię im go w następny weekend. Musiałam już iść do domu, Filip mnie odpowadził, umówiliśmy się na sobotę na imprezę. Weszłam do domu, rodzice akurat jedli kolację. Usiadłam z nimi i spytałam o zgodę na dyskotekę.
- A ty czasem kochana nie masz nikogo na oku? - spytała mama.
- A jeśli mam to co? To coś złego? - spojrzałam.
- Nie, ale mogłabyś nam przedstawić tego chłopaka, który Cię tak ciągle odprowadza do domu od koleżanek. No i pamiętaj, masz się uczyć, jeśli zaniedbasz naukę to inaczej porozmawiamy. - powiedział tata.
- Dobrze, to mogę iść na tą dyskotekę? - spytałam śmiejąc się.
- Możesz. - powiedzieli razem.
Zaśmiałam się i poszłam do siebie. Dyskoteka miała być jutro. Wyrzuciłam wszystko z szafy i szukałam jakiejś szałowej sukienki na jutro. Leżąc wieczorem w łóżku i próbując zasnąć rozmyślałam o Filipie. Pierwszy raz się aż tak zakochałam, myślałam, że to będzie miłość na zawsze. Filip był taką ciepłą osobą, kochaną, uroczą, słodką. Robił dla mnie wszystko, wiecznie jakieś niespodzianki, pisał dla mnie piosenki... Takie urocze to wszystko.
Następnego dnia o 17 wyszłam z domu. Filip czekał na mnie w parku.
- Księżniczko moja, ale się wystroiłaś. - oznajmił.
Zaśmiałam się, podeszłam do Filipa i przytuliłam się do niego.
- Witam mojego misia. - pocałowałam go w policzek.
Poszliśmy na dyskotekę. Filip dla mnie ograniczył papierosy, cieszyłam się, nie lubiłam tego zapachu. Palił jedną dziennie, a kiedyś jedną paczkę. Postęp był wielki. Gdy Filip wyszedł zapalić na dyskotece zostałam sama, usiadłam przy barze i czekałam. Przyczepił się do mnie jakiś pijany koleś. Chyba ze szkoły, coś tam próbował do mnie zagadać, a nagle zaczął się do mnie dobierać, przestraszyłam się. Nagle pojawił się Filip i ogarnął kolesia.
- Nie pozwolę skrzywdzić mojej księżniczki. - przytulił mnie mocno. - Już okej. - pocałował mnie.
Na dyskotece wypiłam kilka drinków, można powiedzieć, że nawet miałam lekką fazę. Z rodzicami się umówiłam, że zostaję na noc u koleżanki, tak naprawdę miałam spać po prostu u Filipa. Filip też wypił kilka piw. Z dyskoteki wyszliśmy jakoś po 1 w nocy. Do domu Filipa mieliśmy blisko. Weszliśmy do domu. Oczywiście zapomniałam piżamy, Filip akurat brał prysznic więc wzięłam z jego szafy jego majtki i koszulkę. Gdy wyszedł poszłam pod prysznic. Gdy wyszłam on już leżał w łóżku.
- Ale wyglądasz sexownie w moich ciuchach. Chodź tu misiu. - Wyciągnął do mnie rękę.
Położyłam się obok niego na łóżku i zaczęliśmy się namiętnie całować, a wtedy...
Jak myślicie, co będzie dalej?
Udzielajcie się na fanpejdżu! -> KLIK
Wybaczcie, że was zaniedbałam. Miałam mały problem, ale w przeprosiny macie długie opowiadanie :)
Skomentuj, kliknij fajne.
/Julia.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Połoniny. ezekh114Odzież funkcją wieku. ezekh114ja patkigdI am photographymagicOsiołek z futerkiem zimowym bluebird11... thevengefulone... thevengefuloneja patkigdNad morzem patkigdNK ! lupus89