Mam oczy zaklejone waszym pragnieniem miłości i szaleństwem
Waszych odczuć nie czuć już nawet w ostatnim neuronie boskiego układu
Szczęścia brakuje każdemu ale żeby wyrywać je sobie z ust to tylko zwierzę
Łaknące pokarmu ręce z palcami pozbawionymi resztek paznokci
Ja patrzę w to lustro i
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Próbuję się dowiedzieć czemu i za czym, łykając nadzieję
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Obiecałem sobie, że nie będę wypływał na wody których
Pytań nie jestem w stanie zrozumieć a co dopiero odpowiadać
Na nie są dziś wszystkie zdania bo co by było jeśli na
Tak na barki bym wziął krzyże Jezusów wszystkich światów
O których zostały pogłoski i okruchy jak w tej bajce o lustrze i
Królowej , Ja patrzę w każde lustro i
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Próbuję się dowiedzieć czemu i za czym, łykając nadzieję
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Ja marznę przed lustrem i
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Tęsknię, Tak bardzo tęsknię
Za prawdziwym ciepłem...