photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 KWIETNIA 2016

Uchodźcy nawet w mojej lodówce..

Wyobrażacie sobie, że notki piszę na fb, żeby poprawiało mi błędy, a i tak znajdziecie je w tej notce ?Czuję ,że moja przyszłość jako copywriter wisi na włosku niemowlaka. To tak drogą wstępu, do mojej biegunki słów, którą obdarzam was, moich czytelników. Pozdrawiam wszystkich: PedoBearsów, smutnych samotnych gejów, smutne samotne dziewczyny , smutne grubaski i inni, który zapewne będą w tym roku zmagać się z testami gimnazjalnymi, nie zapominając też o swoich znajomych, którzy dla uciechy zerkają do mojej wirtualnej latryny myśli. 

 Miałem gotową notkę opisującą tegoroczne święta, ale z powodu nadmiaru wątków, bezlitośnie plądrujących mój scenariusz  zapisany na zwojach mózgowych, które to wątki zaczynają się w połowie mojego procesu myślowego a następnie z nich rodzi się kolejne sto, uznałem , że wywalę je zanim już totalnie odpłynę w bezmiar szaleńczej pogoni myśli. (bezmiar szaleńczej pogoni myśli #kwazipoetkalelo ) 

 Dziś miałem dość intensywny dzień. Wstałem póżno, bo około 12stej. W drodze na zajęcia z krytyki neoliberalizmu, zaczepiłem o krowi placek gdzie wszamałem swój pierwszy i ostatni posiłek tego dnia, jakim był wspaniały burger. Na zajeciach poruszaliśmy się po płaszczyźnie tematycznej, tak wyboistej, że tylko ekonomiczno polityczne Dżipy mogły jechać swobodnie. Naprawdę starałem się nadążyć za dyskusją i choćby w 10% zrozumieć o czym mówią koledzy , ale odpadłem gdy zobaczyłem, że mam otwartych dwadzieścia pięć zakłądek z Wikipedii, która nieudolnie starała się mi wyjaśnić zagadnienia takie jak :Leseferyzm , Reakcjonizm , Inwektywa , Technokratyzm etc. Uznałem, że stworzenie wydarzenia domówkowego będzie bardziej twórcze niż moje słuchanie i uadawnie, że rozumiem czemu Solidarność upadła i czemu Libertarianizm nie ma nic wspólnego z tradycyjnym liberalizmem. Zaprosiłem ponad 100 osób i wychodząc wraz z ideą  "żyje się tylko raz, będzie mega impreza życia" zostawiłęm za sobą ideę "Najpierw myśl, potem rób". Wierzę w dobrą opatrzność. Zygfryd i Filip wpadli na genialny pomysł, by pójść na debatę o uchodźcach i multikulti, dzięki czemu moglibyśmy się zwolnić z zajęć jakieś pół godziny przed. Wykłodowca się zgodził a więc my poraciczkowaliśmy do małej kawiarni na strzałkowskiego gdzie całkiem swpory tłumik wydobywał resztki tlenu z otoczenia. I tak oto mamy :Przaśnego doktora Andrzeja z Lewym polotem, Panią Bez Szału, Pana Doktora Jezus Jedyna Prawda i Droga i Doktora CośpowiedziećPrzecieżMuszę. Siedziałem z tyłu i z wielkim entuzjazmem słuchałem dyskusji, która w pewnym momencie bardziej przypominała rozgrywkę na najdyskretniej przemycone wrzuty. Tak jak na zajęciach z Neoliberalizmu tak i tu musiałem korzystać z słownika wyrazów obcych by choć w części zrozumieć czy prelegenci się wyzywają czy może mówią coś na temat. I tak dryfowaliśmy po uchodźcach i po gwałconych kobietach w Polsce i po islamie i w sumie wszystko kręciło się wokół terroryzmu i islamu. Byli też panowie z partii Kukiz , których garderoba zawierała narodowo poznański element folkloru- szalik Lecha, mówili o walce o kraj i o strachu o własne dzieci. Nie dowiedziałem się nic na temat multikulturowości jak i o wpływach innych uchodźców niż tych z Syrii, za to dostałem sraczkę informacyjną o religii -głównie Islamie i twardy stolec wizji zniszczonej Europy, wydalany przez 3 godziny, bo tyle trwałą ta batalia. Tylko Psor Endrju, raz po raz powiedział coś sensownego i oryginalnego, ale zbyt duże zróżnicowanie ideowe na sali prowokowało do stwierdzenia, że mógł być odebrany zbyt emocjonalnie. Jedna kobieta z widowni wyraziła swoją dezaprobatę do !UWAGA ! wplatania angielskich słów i sformułowań przez pana Psora, bo w końcu jesteśmy w Polsce, więc mówmy po Polsku...*cisza*...no niech mnie czworaczki w cztery litery. Byłem mocno zawiedziony . Mogłem wrócić do domu, włączyć youtuba ,wpisać "rozmowa o uchodźcach" i miałbym to samo. Na szczęście po debacie, obca mi dziewczyna, zaprosiła mnie i mojego kompana od papierosa na darmowy spektakl, który miał się odbyć za 30 min w zamku, więc miałem nadzieję, że choć spektakl zrekompensuje mi te igrzyska argumentów. Tak też było. Spektakl był super. "Wyznania Masochisty". Polecam z całego serduszka. Trochę o kapitalizmie,  trochę o pracoholizmie, dużo o cierpieniu z uroczą dawką czeskiego humoru.

...a teraz dokończę jedzenie wczorajszej tarty gruszkowej, pogłaszczę kotkę Frankonię, która łasi się koło mnie i będę się modlił do wszystkich bogów jakich wykreował ten świat, o lepsze jutro.  
Niech Elo będzie z wami. 

Verry Merry ~_~

Informacje o littleprince


Inni zdjęcia: ;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gdNa skuterze pati991gd