Z wesela Celinki i Bartka wróciłam naładowana pomarańczową energią :) Jeśli myśleliście, że tylko róż i czerwień może być motywem przewodnim wesela to tu jest dowód na to, że pomarańcz też się sprawdza. Było swojsko, tradycyjnie, hand made i bardzo bardzo kolorowo. Nawet skarpetki świadka na tym weselu były pomarańczowe :)) Ah, i te wszędobylskie gerbery!!!
Tu zdjęcie w większej rozdzielczości