Taki leniwy poranek :))))
Lenny Kravitz - I'll be waiting
Wczoraj widziałam spadającą gwiazdę.
Mam nadzieję, że życzenie się spełni.
Aaaa no wiem o czym jeszcze chcialam napomnieć!
Pare dni temu, siedze sobie wieczorem i slucham sobie radio z mojego telefonu.
I akurat kiedy przełączyłam na jakąś stacje, facet kończył juz swoją wypowiedz mowiąc coś w stylu, że Alicia Keys po raz pierwszy będzie w Polsce
AAAAAAAAAAAA!
Jest to moja zdecydowanie najukochańsza wokalistka, ubóstwiam jej głos, jej teksty, jej myzukę, ściągnietą mam każdą płyte, kupioną niestety póki co tylko jedną (a właściwie dostałam ją w prezencie :) ). Akurat pare dni temu ściągnął mi Krzysiek również tę ostatnią o którą się prosiłam chyba 2 miesiące. Po przesłuchaniu kilku utworów powiedziałam, że moim najwiekszym marzeniem takim koncertowym jest pojscie wlasnie na jej koncert. A najlepiej taki kameralny, gdzie mogłabym wygodnie się rozsiąść i delektować się muzyką. Nawet na fejsie w komentarzu pod jednym zdjęciem u Alici napisalam ostatnio, kiedy bęzie w koncu w Polsce :D
A tu proszę, wszystko jak na życzenie! Dwa dni później dowiaduje się, że będzie, że 30 czerwca w Poznaniu, że podobno organizoatowrzy zredukowali ilość miejsc na koncercie do 25 tysięcy i zapewniają każdemu miejsce siedzące. Czy to nie zbieg okoliczności?! Wydaje mi się to naprawde nadzwyczajne i nie wyobrażam sobie żeby mnie tam nie było :)!
Już sobie nawet odpuszczę Beyonce i Rihanne, które również uwielbiam. Jednak jeżeli chodzi o muzykę, ktora towarzyszy mi od lat i która jest mi najbliższa, Alicia jest bezkonkurencyjna :)