Z mojego wczorajszego spinania dupy wyszedł krupnik, spagetti, około trzygodzinny spacer z Borysem, troche sprzątania, ale zero nauki... także taaaaaak...
Z sylwestra nie mamy zadnych zdjec, bo aparat mi nawala znowu :P Ide myc dupe bo Hadała ma mnie odwiedzic takze pozdro 600!