ZOIL 

dostałam dzisiaj paczuszkę łakoci dla duszy, kuszących, zachęcających, by czym prędzej otworzyć je, poznać ich smak i przekonać się, czy są naprawdę tak wspaniałe jak się słyszy... kilka rad, od przyjaciółki, którą miałam zawsze, niestety nie byłam gotowa na dostrzeżenie tego wcześniej, chociaż mogło to mnie uchronić przed wieloma potknięciami... ale dzięki samodzielnym, często nietrafnym wyborom, mogę teraz docenić pomoc drugiej osoby. chcę, żeby życie toczyło się w kierunku, które samo obierze. jest skarbem, największą HECĄ, jaka może nas to spotkać, czas aby się z nim wybrać w świadomą podróż...

niewiarygodnie trafna sentencja od Malinki, jedna z wielu dzisiejszego dnia:

"Człowiek  jest jak książę lub księżniczka - ukochane dziecko króla, które nie zna drogi do domu i żebrze na ulicy."

                                                                                                                                   >Colin P. Sisso<

Tym królem może być rodzic, Bóg, Stwórca, Natura, życiejak kto chce, liczy się to, że jesteśmy sami w sobie wspaniali, bez otoczek, płaszczy, szat i masek, które często próbujemy przybrać. ukryć się, zamaskować, odwrócić uwagę, lecz po co? żeby jeszcze dalej błądzić? odwracać się od siebie samego, co może być gorsze od braku wewnętrznej równowagi? życie oferuje nam tak wiele, sami wybieramy czy korzystamy w sposób świadomy i pełny miłości z jego darów, czy przemy pod prąd zatracając się w gonitwie za tym, czego nam zawsze będzie "brakowało"

Czujmy się kreatorami własnego losu, nieograniczeni niczym architekci rzeczywistości:)