Witajcie, wracam po długiej nieobecności, ale nie mam nowych zdjęć, nowych pomysłów ani nawet tego głupiego, komicznego uśmiechu. Jest zwyczajnie. Na zdjęciu taki sobie oto motylek, jakość kiepska, ale czas robienia tego zdjęcia to jeszcze LATO, WAKACJE :]
Tylko ludzie na tym świecie jeszcze mnie fascynują. Niektórzy są tak bardzo przewidywalni, inni nieodgadnięci. Czytałam wczoraj na pewnym blogu, że ludzie dzielą się na dwie grupy. Na tych, którzy są naturalni i na tych, którzy tylko naturalnych udają. A kim ja jestem? Naturalna, chociaż ostatnio nawet tego jednego nie jestem do końca pewna. Nie piszę ostatnio nic mądrego, wychodzą kompletne głupoty.
Zgubiłam duszę gdzieś pomiędzy szarością mijanych ludzi a krajobrazem: równie szarym i zimnym.
Ta pogoda tak bardzo demotywuje!
Nawet na tym zasranym zdjęciu nie ma za dużo słońca! Ludzie w taką pogodę zasypiają. Kiedy nie śpią zachowują się jak roboty, nieświadomi życia, zabłąkani. Tak jak ja.
Po raz kolejny prosiłam o śmierć-bo umrzeć czasami jest łatwiej. Jedna na świecie osoba ma taką moc, która doprowadza mnie do takiego właśnie stanu. Osoba, która powinna być kimś wspaniałym, mile wspominanym a tutaj... nienawidzę siebie za moją wrażliwość! Świat zaczyna wariować.
Po raz kolejny zadaję sobie pytanie kim ja jestem i czego chcę. Wiedziałam to dobrze, ale w chwilach smutku zaczynam w to wszystko wątpić, przestaje wierzyć. Czy uda mi się dotrwać do końca? Czy warto w tym postanowieniu trwać? Muszę wybierać.. "Być albo mieć" Albo to, co się opłaca albo to co kocham. To nie jest ani sprawiedliwe ani fajne.
I po raz kolejny niepotrzebnie o tym wszystkim piszę. Taka głupia potrzeba zrozumienia. A marzenia? Zlewają się w całość otaczającego mnie świata. Są takie, jakby wcale ich nie było. Nie krzyczą, nie płaczą, nie cieszą się.. to że są nie daje siły aby czasami się podnieść kiedy upadam.
Boże! Tyle już razy prosiłam o śmierć a Ty nadal nie wysłuchałeś! Teraz proszę o wolę życia. Widzisz jakie to dziwne istoty stworzyłeś? Chcą żyć i umrzeć, dawać z siebie wszystko nic nie musząc. . .
Chcę teraz żyć, cieszyć się z wszystkeigo jak jeszcze kilkanaście dni temu. Chcę z kimś porozmawiać, kogoś zobaczyć.. a najlepiej zapomnieć i nie tęsknić, bo to od środka mnie zabija.
Chcę żeby mojej Martusi F. już się wszystko poukładało :]:* -Pozdrawiam kochana! :*
No i żeby ludzie zaczęli żyć a nie tylko egzystować.
Dziękuję za uwagę :]
Użytkownik lilloo
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.