Pozostałe zdjęcia widoczne dla użytkowników posiadających konto PROKup konto PRO
Informacje o lili575
O sobie: Po prostu PATYCZAK;)
Badylkowate łapki i kościste nibynóżki - zatem niesforne indywiduum o szczególnie nikczemnej szerokości ogólnej - co kością i chudzielcowatością w oczęta kłuje innych normalnie obleczonych mięśniem i tłuszczykową okrywą obywateli;
Kreatura wyposażona standardowo w ARS LICENTIAE POETICA, karte rowerową oraz kosmatą mózgoczaszkę o niezliczonej liczbie poskręcanych, kłębiacych się i co rusz wybuchających meandrów myśli niesfornych;)
Zapewne nieuleczalny marzyciel i mam nadzieje, że to jedna z wielu moich wrodzonych wad nieoperacyjnych i z tego nie wyrosnę;).
Obieżyświat i włóczykij - stwór otwary na świat, ludzi, nowe kultury, inspiracje i doznania - zdolny by przełamywać granice i utarte schematy.
Samozwańczy zmieniacz świata i nazbyt szarej niekiedy rzeczywistości - choć przyznam szczerze, iż czarodziejem nie jestem i póki co magicznych zdolności nie posiadam, acz w czary wierzę-lepsze to niż kwękolenie, że nic nie da się zrobić-dlatego wolę me niecne plany poprawy świata w uczynki codzienne przemieniać;).
Zawsze twór autonomiczny, niepodległy, niezależny poprostu WOLNY-mam swój autorski przepis na życie (i wara cioci do tego;).
Dziwaczny okaz homo sapiens-avionicus;) - bo wiecznie buja w obłokach zamiast twardo stąpać po gruncie... w ogólnym zarysie męczaca kreaturka o wybitnie pokręconym mózgowiu, zasadniczo nikt godny uwagi... uwierzcie na słowo;)
O fotografii z lekka niepoważnie, acz dzieła w temat konkretny zaangażowane preferuję i takowe najbardziej cenię starając się fotografię dokumentalną popełniać amatorsko nienawykłą jeszcze szkieletołapką niźli pocztówkowe, plastikowe lanszafty rodem z Photoshop zachwalać.
Natomiast moim, może nietypowym konikiem, a i swoistym przekleństwem jest literek składanie i lawirowanie po abecadła znaczkach, by w tej zdawać by się mogło nauboższej z form, zawrzeć tyle treści-ile tylko się pomieści. Zuchwale podejmuję próbę najbardziej obrazowego opisu rzeczy małych, trywialnych, czasami zachaczając o tematy głębsze, by wskrzeszenia potęge słówek i słóweczek w matczystym języku. Kocham zabawę formą i treścią, harcując i dokazując pośród literek, by treści zaklęte w nich w możliwie zabawny, lekki - acz do myślenia skłaniający sposób - moim zacnym Czytadełkom przedstawić.
Poniekąd jestem literkowym tyranem, bo tworzę notki zamaszyste, zmuszając odwiedzających do lektury, a sens niektórych z nich pokręcony jest niczym meandry mózgowia twórcy-grafomana. Nie wszyscy logikę pokrętna moich myśli gotowi odgadnąć, zatem interlokutor rozumny jest dla mnie nader miły. Chociaż i ja zdaje sobię sprawę z moich niedostatków i zapewne w jednym rzędzie z profesorem Miodkiem, ni Bralczykiem, przenigdy patyczak by się nie ustawił. Acz cieszy mnie, że składnia i sens literkowych wywodów mogą kogoś rozbawić, czy skłonić do jeszcze większej lubości wobec polszczyzny. Co do upubliczniania myśli w Internecie w pełni rację przyznaję, iż przez szacunek dla Czytadełek należy skupić się, by treścią nie zanudzić, a formą nie zniechęcić - i o dziwo samo to tak naturalnie przychodzi.
Na koniec pragnę podziękowć wszystkim, którzy uczynili mi zaszczyt i postanowili w kilku lub czasem nawet kilkunastu słowach uwiecznić swoją tutaj bytność; )skłaniając mą kosmatą czaszkę do zastanowienia, rozbawienia lub zachwytu;) Bez zbędnego zadęcia bardzo miło będzie mi tutaj gościć indywidua i wszelakiej maści oryginały, które szczerze lubią literki i pojmuje ich znaczenie.Dziękuję nadobnym Waćpannom oraz mężnym Jegomościom;)