Jako...
;p
Jakoże w zeszłym roku w tym czasie wróciłybyśmy niedawno z Lubmina, to dodaję coś charakterystycznego stamtąd:)
poza tym to
"uroczyscie stwierdzam, ze to wszystko jest GLUPIEEEEEEEE"
i
ni w dupę ni w oko, że się tak wyrażę.
ja też "nie rozumiem facetów i chyba nigdy nie zrozumiem".
co nie zmienia faktu, że moje naiwne i zdeterminowane usposobienie ma na ten temat swoje własne, pieprzone zdanie.
szkoda, że już koniec Autunaliów....
piątek trochę na spontanie, ale cóż, takie już podejście zielonogórskich artystów.
grunt to umiejętność właściwego znalezienia się w sytuacji.
a po 20 już był ze wszystkim spokój.
i tak niby się nic nie dzieje w tej Zielonej...
'cudze chwalicie, swego nie znacie'
a na zakończenie przylansuję trochę francuskim.
bo jak przeczytałam to zdanie, to od razu skojarzyło mi się z atmosferą za oknem.
'et finalement j'aime l'odeur et le blancheur de la neige... '