Zupełnie nie mam zdjęć, więc pewnie trzeba będzie wziąć Batona i gdzieś się na takowe wybrać. W każdym razie powyżej widać moje kochane obuwie, do którego naprawdę potrzebuję nowych sznurowadeł! ~ Wena twórcza na noc się zbiera. Będę pisała, pisała i pisała.. Aż dam upust całej swojej fantazji i we własnej głowie zrealizuję swoje marzenie. Kocham w tym momencie moją wyobraźnię. Póki co - 'Kilerskie Karaoke', ciasto i mizianie Nirvany, które leży mi na kolanach i mruczy. Jeszcze tylko jutro i poniedziałek..
AVE.