Znów wakacyjnie, bo skończyły mi się aktualne zdjęcia.
W każdym razie jest to pamiątka po mojej jedynej jeździe na Rakiecie.
Niesamowity teren i świetny koń, choć żałowałam, że musiałam zamienić
się z dziewczyną, która jej nie ogarniała na Kalifa. Jednak nie było źle.
Zawsze jakieś nowe przeżycie. Rakieta to świetna kobyłka.
Tęsknię za Iskrą.
W szkole nieźle. Piąteczka z przedsiębiorczości wpadła.
Uniknęłam pytania z fizyki i geografii, więc jest dobrze.
ZDYCHAM.
Basia wie dlaczego.
Dzięki, że mnie wspierasz.
Kochana jesteś.
AVE.