Nigdy wcześniej lato nie było tak dojrzałe
Unosi się gęste powietrze- nie przez pogodę
Soki z owoców rozlewają się
po ustach
brodzie
szyi
Twoje oczy jak ja młode
łapczywie
bezczelnie
zachłannie
obserwują strugi kropel
każdą z nich chcąc się napoić
Brak mi sił żeby się bronić
I znajdujesz odpowiedź dlaczego latem tak słodko smakuję
Po tym wszystkim zmysły nam wyschną
Tylko usta nieme wypowiedzą pragnienia
Deszcz delikatnie będzie opadać na szybie