Szkoda, że nie miałam czym robić fot jako traktorzysta , może dlatego, że zostałam zgarnięta do pracy z..ulicy ;)
Ogarnęłam traktor z 2 przyczepami, więc już mnie nic nie przestraszy hihi ;) poza tirem wjeżdżającym prosto na mnie...
Ale..nieważneee
Chyba...nie, nie chyba...DAŁAM RADĘ.
Jest słoma do marca...i owies na rok...i to taki piękny, że kapcie spadają! No takiego w życiu nie widziałam, w tym roku wszytsko piękne :)
Siano...siano wyłudzę za gnój i ładny uśmiech hihi ;)
Czeka mnie jeszcze uprawienie od nowa pastwiska bo same chwasty zostały i trzeba wszytsko zaorać, zasilić i zasiać ..a nie mając traktora i całej reszty "gadżetów" muszę pogadać z innym sąsiadem...
Jest jeszcze kilka tematów przed zimą i siedzę codziennie i coś rzeźbię ..z tego co mam.
Zabezpieczyłam drzwi bo tej zimy trewno mogłoby już nie wytrzymać bez malowania, a bielenie...musi poczekać. Jeszcze przyczepa do malowania teraz i może uda mi się ją wstawić do stodoły o ile sama ją podepnę.
Jestem w ciężkim szoku ile ludzi mi pomogło to wszystko ogarnąć...
A wcale nie musieli...
I w takich sytuacjach wiem, że nie jestem sama.
Dziękuje...
Brak mi słów.