... 

Zmiany.

Wystąpiły w każdym elemencie mojego teraźniejszego życia.

Przeszłości nie da się zmienić...

Słusznie.

Robię co mogę..

Gdyby nie ludzie, którzy są kimś więcej niż zwykłą masą (i tu się nakręcam, zupełnie nie potrzebnie)...

Razem damy radę :)

Zawsze i wszędzie...i w każdym czasie ..

Często krótkim czasie..nie?

Czasem ciężko za mną nadążyć...może za mną to nie () ale za moimi pomysłami...

Bardzo Wam dziękuję...

Za poranną kawe, wieczorne piwo //nocne// , rozmowę...i wsparcie. Za pomoc w wywalaniu gnoju , huśtanie się na szpadlu z łzami w oczach, driftowaniu traktorem z dwoma przyczepami wspominając po...8? latach dzieciństwo, za tą najlepszą na świecie zalewajkę kiedy wracam zjechana z uczelni, za domową atmosferę..i za wszystko inne co jest mi tak cholernie potrzebne do życia.

Z czasem widać, kto ile jest wart...i chociaż to wszystko bezcenne to cholernie jestem Wam wdzięczna...

Bo dzięki temu jeszcze umiem się czasem jeszcze uśmiechać .

Mam nadzieję, że będę kiedyś mogła się odwdzięczyć.