#01 Ziomeczku

Patrz.
Wdech, wydech, wdech, wydech.. tak ciągle. Od 17 lat, od 204 miesięcy, 6205 dni, 148920 godzin, 8935200 minut, 536112000 sekund. Nawet nie zauważasz, że kłamstwa przychodzą Ci tak samo łatwo jak oddychanie. Wszyscy, bez wyjątku jesteśmy strasznymi egoistami. Dlaczego ? Spójrz w głąb siebie a znajdziesz odpowiedź. Sam sobie szukasz problemów, sam jesteś źródłem smutku w swoim sercu. Jedyną winę ponosisz Ty ! Łatwo powiedzieć "jestem leniem" a już trudniej ruszyć dupę do roboty. Nie znam twoich celów, myśli czy życiowych wartości.. sorry ziomeczku, nie jestem aksjologiem. Sceptycznie patrzę na Ciebie mówiącego, że "nie masz możliwości", "nie masz czasu".. a trwonisz go na bezsensie... zrób coś !
Dokładniej.
Nie pozbędę się tej krytyki wobec Ciebie, siebie, wszystkich. Zbyt duży pierwiastek mizantropa mam w sobie. Chciałbym przeżyć katharsis, śmierć kliniczną negatywnych emocji, być może unieść się te kilka metrów nad ziemią i stwierdzić, że jednak jednak kocham Cię. Może kiedyś tak będzie, kiedy wszyscy oduczymy się zamiatać nasze problemy pod dywan obojętności. Ale nie nastąpi to szybko...
Ziomeczku.