Nadszedł dziwny etap, paradoks stał się zjawiskiem codziennym w moim życiu, w moich słowach w moich uczuciach. Niepewność od czasu gdy wzięła mnie w swoje objęcia tak nie puszcza codziennie szepcząc mi do ucha stosy kłamstw lub prawdy, których nie mogę odróżnić od siebie. Staram się apollońsko podchodzić do kwesti uczuć, w których zapanował wszechobecny dualizm. Wojna między nienawiścią a miłością, wojna między uczuciem a niepewnością. Katorgą stają się te fale złych emocji, które burzą mój ocean spokoju.. ale ocean jest spokojny tylko przed burzą.
Gdy nadejdzie burza a następnie minie wszystko będzie szło ku stabilizacji. Moja percepcja otaczającego mnie świata schodzi zdecydowanie na psy. Brak we mnie dawnego optymizmu, coraz mniej we mnie altruizmu, który mimo, że był przyczyną wielu problemów to jednak stanowił dobrą cechę, brak mnie we mnie. Zdecydowanie czekam na palingezę, by wszystko zatoczyło koło.. po fali niepewności, smutku, złości nastąpił dobry czas. Bym wrócił do muzyki i pisania. By wróciła moja miłość. By po fali niepowodzeń wróciły moje sukcesy. Bym po prostu wrócił stary ja... Zmiany są rzeczą naturalną, warto je akceptować i przyjmować, bo cóż nam innego zostało ? Jednak rozpaczam i ciągle krążę myślami w przeszłości, ciągle żyje przeszłością.. Dzisiaj chyba powinienem się pomodlić o solidne katharsis. Przed tym zaś powinienem zrobić solidny rachunek sumienia by nie oszaleć. Wraz z miłością odeszła i przyjaźń dlatego też muszę poukładać wszystko na nowo.
Principium odrodzenia powinno stanowić hasło "żyj tak byś niczego nie żałował".. chodź bardziej pasowałoby "żyj tak by nie oszaleć".
Każda godzina rani, ostatnia zabija.
Inni użytkownicy: protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plkklaudix2106monikkglam
Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone