Przytyłam 3 kg. Na wakacjach all inclusive, troche w domu, po napadach. Jadłam bardzo duzo. Jadłam kompulsywnie, nie mogłam się opanować. I teraz w nowej obcislej sukience, którą kupiłam żeby uczcić fakt, że na wadze było 50kg odstaje mi brzuch. Ubrania gorzej lezą, ja gorzej się czuję.
Nie mogę na siebie patrzeć
nie mam ochoty na jedzenie, nie jestem głodna
ale coś mowi mi ze mam jesc, kompulsywnie
Ale już teraz koniec błędów, będzie 50, będzie 48. Nie chcę już nigdy więcej się tak ciężko i okropnie czuć
Dzisiaj:
dwie rzodkiewki (10 kcal?)
kilka borówek (ok 20 kcal)
4 x wasa (80 kcal)
4 x crunchella (80 kcal)
2 x brokuł (10 kcal)
200
+ ćwiczenia, 30 minut nike cardio workout, abs pięciominutówka, może jeszcze coś.