photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 CZERWCA 2014

ojciec z córką

Ostatnio przechodzę dość ważny moment w moim życiu. Dokładniej - wyoutowałam się przed tatą. Cała sytuacja na początku wyglądała mało ciekawie, gdyż zaczęło się od ogromnej kłótni z mamą... Przyjechałam do domu z małą wizytą, ale jak zwykle skończyło się to draką. Kłótnia zaczęła się od tego, że chcę opuścić wynajmowane mieszkanie i przeprowadzić się do domu "przyjaciółki", żeby zaoszczędzić trochę kasy na czynszu, gdyż ta będzie brała ode mnie tylko za rachunki. Moja mam strasznie się oburzyła, że jak zwykle muszę wszędzie za Nią latać, że jak mieszkałam z Nią na mieszkaniu to nawet nie myślałam o oszczędzaniu, a nagle gdy Ona musiała wprowadzić się do domu, ja chcę oszczędzać na czynszu... Wyskoczyła do mnie ni stąd ni z owoąd "Ta cała Zosia (nie będę podawać prawdziwych imion) jest dla Ciebie najważniejsza, co Wy parą jesteście?! To Twoja dziewczyna?!" ... Wiedziałam, że kiedyś się zapytają o to, czy jestem lesbijką, ale nie sądziłam, że wmieszają w to Zosię... Obiecałam sobie, że gdy zapytają się mnie wprost to powiem im prawdę, jednak nie chciałam mieszać w to wszystko mojej dziewczyny, więc powiedziałam mamie, że jest bezczelna, że to jest moje osobiste życie i wkurza mnie to, że wszyscy moi znajomi zawsze jej przeszkadzali, bo wolałam jechać, czy spotkać się z nimi niżeli siedzieć w domu, sprzątać, gotować i ogólnie jej usługiwać. Cała sytuacja skończyła się na tym, że bardzo szybko wyszłam trzaskając za sobą drzwiami... Jednak nie dawało mi to spokoju, przy czym Zosia też czuła się niezręcznie, bo obiecała pomoc moim rodzicom podczas wakacji, a teraz wolałaby się nie pokazywać mojej matce na oczy... Na całe szczęście rodzice pracują w różnych miejscach, więc pewnego dnia zadzwoniłam do taty i zapytałam, czy mogę na chwilę do niego przyjechać, bo musimy porozmawiać. Oczywiście się zgodził, tato zawsze miał dla mnie czas. Z wielką gulą w gardle i trzęsącymi się dłońmi przyjechałam do taty i zapytałam się wprost, co by zrobili, gdyby okazało się, że jestem lesbijką? Tato powiedział, że jego to nie interesuje, że to jest moje osobiste życie i nie ważne z kim się zwiążę, ważne, żebym była szczęśliwa... No i dodał jeszcze, że trochę szkoda, że nie będzie miał wnkuków, ale tego akurat się spodziewałam. Wiem, że tato na pewno nie wytrzymał i powiedział o tej rozmowie mamie. Wiem też, że mamie będzie bardzo ciężko to zaakceptować, ale na Dzień Matki pojechałam do domu, zrobiłam pyszny obiad i spędziliśmy czas w miłym, rodzinnym gronie bez jakiś nieporozumień...momenatmi pojawiała się lekka niezręczność, ale śmiało mogę powiedzieć, że mam najwspanialszgo ojca na ziemi i dzięki niemu wierzę, że reszta jakoś się ułoży...

 

 

A jak z Wami? Macie już za sobą pierwsze wyoutowanie się? Może Wasi przyjeciele to zrobili przed Wami? ...oj pamiętam jak mówiłam swoim przyjaciołom o sobie, też łatwo nie było, ale teraz wiem kogo mogę nazwać prawdziwym przyjacielem. 

Komentarze

kafgkafg U mnie wyszlo przypadkiem ale podejrzewali od jakiegos roku. Byl placz, trzaskanie dzwiami i rozne pytania. Juz jest mega na plus aczkolwiek czasami jest niezrecznie. Zachecam do ujawniania sie. Wielki kamien z serca spada
03/06/2014 17:29:35
lesbianblog Dokładnie, ulga jaką poczułam po słowach taty jest nie do opisania...ale wiem, że czeka mnie jeszcze rozmowa z mamą.
03/06/2014 17:39:42
kafgkafg Tato lepiej zareagowal niz mama i macocha w moim przypadku ale trzymam kciuki :)
03/06/2014 18:14:43
lesbianblog ja wiedziałam, że najpierw powiem tacie, bo jemu zawsze zależało po prostu na moim szczęściu, mama z kolei moją osobą chce spełniać swoje ambicje, a moje lesbijstwo popsuje jej plany... ale zobaczymy :)
03/06/2014 21:24:15