30.03
Nie wierze w to, że moja ' mała Lenusia ' we wtorek
ma 2,5 latek, powiedzcie mi kiedy to zleciało?
Chciałabym żeby czas się zatrzymał
a Lenka już nie rosła, żeby zawsze była przy mnie blisko
i potrzebowała mojej pomocy, miłości,
żeby zawsze rano przychodziła do naszego łóżka,
pytała o tate Ojte, przytulała nas, całowała, łaskotała
i dokuczała. Mam wrażenie, że lada dzień i to wszystko stracę!
Nie potrafię patrzeć na jej zdjęcie gdy faktycznie była
taka malutka, łzy same zbierają się w oczach,
a gdy pomyślę, że od września będę musiała zostawić ją
całkiem samiutką w przedszkolu mam gęsią skórkę na całym ciele ...
A ta poza tym to pogoda nas rozpieszcza,
a matka siedzi chora!
Egzaminy zbliżają się wielkimi krokami a ja nie potrafię znaleść
czasu ani sprężyć tyłka, żeby w końcu wziąść się za naukę!
Lenka powala nas swoimi tekstami,
np. kończąc swoją wypowiedź pyta : co ty na to?
Gdy mówię, że czegoś się boję albo coś mnie boli,
ona odpowiada : nie bój się, jestem tutaj,
zaraz będziesz zdrowa ( daje dużego buziaka i przytulaska )
lub gdy zaczynamy się z nią bawić, mówi :
ale to będzie zabawa lub bawimy się razem bo jesteśmy kolegami :)
Jest taaaaaak urocza!
Ma milion pomysłów na minutę i bardzo zadziorny charakterek!
A na dodatek świetna z niej aktorka.
Jest największym szczęściem jakie nas spotkało
a minuta bez Lenki jest minutą straconą! <3