Bo nawet jeśli niebo spłonie nade mną
Miasta zaleje ciemność, ja wiem jedno
Każdy z Was prowadzi mnie przez piekło
Do końca naszych dni musisz zostać, ze mną.
Ziomki i ziomale, nie wiem nawet co dzisiaj za dzień.
To ta samotność? Nie wiem. Ale dziś już wszyscy do domu wrócili.
Cóż, nie czuję większej zmiany. Ale niby sam nie jestem...
Chcę tylko Ciebie, zwróć na mnie uwagę.
Nie znamy się osobiście, ale idziemy razem.
Ramię w ramię, singiel za singlem
Serce w serce, przecież znasz moje życie.
To pieprzone upadki i wzloty, nigdy constans
Emocji sinusoida, proszę zostań.
Liczę na Ciebie, że zostaniesz ze mną <3
Kiedyś, w końcu.