A dzisiaj skromniutko :) I bardzo dobrze. Tak miało być!
Rest day, bez ćwiczeń, moja ciałko dzisiaj odpoczywa po wczorajszym cardio. Ręce odpadają, nogi i pupa też. Umieram + ból brzucha. Ale to taki motywujący ból hahahahha
bilans:
ś: owsianka
śII jabłko
o: zupa pomidorowa
p: lody
k: kanapka z szynka i herbatka z cytrynką
Cały weekend bez rodziców. Jezu kocham to! Oby więcej takich wyjazdów.
Życzę Wam miłego weekendu. Zabieram się do czytania Waszych dzisiejszych wpisów :*
https://www.youtube.com/watch?v=MPQdQd7vY1gn Riri KOCHAM! <3