Z jednej strony chce zaszyć sie w ciemnym kącie, żeby nikt nie widział moich łez i rozmazanego makijażu. Z drugiej mam ochotę wykrzyczeć na całe gardło o tym, co mnie boli. Żeby cały świat wiedział, że jestem nieszczęsliwa... Dżwięki duszą się w mojej zaciśniętej łzami krtani. Czasem wydostanie sie z niej krótki pisk, krzyk, czasem bluźnierstwo, a czasami cały ich potok. Filary podtrzymujące moje życie, które dopiero co starannie wzniosłam na nowo, zawaliły się po raz kolejny. Pękały już tyle razy, że nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będą bez skazy. Próbować zawsze warto. Ale prawdopodobnie już ich nie odbuduję w całości... Zostaną blizny, draśnięcia, może nawet głębokie szramy...
Zaufanie do innych osób powstaje w każdej sekundzie, minucie, godzinie naszego życia. Ale jeśli się je naruszy, to odbudowuje się bardzo, bardzo powoli. Czasem latami. Czasem zaś nigdy nie wraca ono do poprzedniego stanu. Często jest tak, że z powodu braku zaufania cierpią ludzie stojący z boku, nie mający nic wspólnego z naszym cierpieniem. Często jest tak, że ranimy innych tylko dlatego, że nie potrafimy zapomnieć o zdarzeniach z przeszłości, a co za tym idzie - nie umiemy zaufać już nikomu. Nigdy...
Jestem młoda. Jeszcze dużo przede mną. Może iedys się zagoi...
Wiesz czego żałuję najbardziej?
Że na odchodnym nie powiedziałam Ci, jak bardzo, mimo wszystko, Cię kocham...
I jak bardzo Cię za to nienawidzę...
trzymaj się Kochana! :*
+ demotywatory równie trafne.