dziś bekowny dzień.. wszyscy wiedzą o co kaman
wymyśliłyśmy z Marcelką kilka tekstów... normalnie lałyśmy ze śmiechu...
1. Polska dieta-nic nie zjeta ! xD
2. fizyczka i Blondi:
-ściągałaś!
-tjaaa.. chyba z dupy... majtki
a teraz z życia wzięta historia pt:" z życia szkoły"
opowiem wam krótką historię opartą na faktach autentycznych.
IDZIE FIZYCZKA I SPADŁ JEJ GLOBUS(czyt. głowa) - ryk na sali
A ON LEZY NA ŚRODKU I MÓWI:
-NO CO!POSKŁADALI MNIE Z CZĘŚCI.. CHYBA ZAPOMNIELI O GRAWITACJI xD
-WIDOCZNIE FIZYKA NIE BYŁA ICH MOCNĄ STRONĄ...
(a fizyczce odeszły gazy)
KLASA:
- CO TAK BRZYDKO PACHNIE??
FIZYCZKA:
CHYBA MÓZG MAM PRZETERMINOWANY...NO CO?! KUPIŁAM NA PROMOCJI xD
globus vs. głowa... i kto tu jest SPRITE?? ... 1"A"
CAŁA KLASA WIE CHYBA SKĄD TAKIE LOTY POZDRO DLA WAS