24.05.2014

http://www.youtube.com/watch?v=2fngvQS_PmQ

Z racji, że na doczepkę to zmieniłem avatar na bardziej "kurski" :D

Ostatnie 2 miesiące były bogate we wszystko. I te nieciekawe (Ewa, przepraszam) i te najlepsze sytuacje.

Wszystkie mnie czegoś nauczyły. Że warto wierzyć, ufać, że nie warto być pacanem.

Great trip po lubelszczyźnie i powrót przez Warszawę, Bydgoszcz i Toruń.

Odwiedziłem stare śmieci, byłem niedaleko Turzyńca :) w Zamościu, Zwierzyńcu, 

Nałęczowie (niestety nie udało się wejść do fabryki Nałęczowianki), Szczebrzeszynie,

Lublinie (rzecz jasna). Wskoczyłem do Szumów nad Tanwią, po tylu latach .

Przeszliśmy własny złoty szlak, sprawdzając różne puby lubelskie.

Jedliśmy toruńskie pierniki, a zamojski gofr nawet czychał na moje życie, a na pewno

na moją prezencję.

Potem spędziłem, dzięki uprzejmości Ewy majówkę w Trzebiatowie.

Majówkę pod tytułem "Grillówka", bo to by oddawało najwierniej co z Marcjanem robiliśmy codziennie .

6 dni codziennego grillowania . Zwiedziliśmy Trzebiatów wzdłuż i wszerz.

W Kołobrzegu zachwycaliśmy się maszynami wojskowymi w Muzeum Oręża Polskiego.

Szkoda, że nie spłynęliśmy Regą. 

W ostatni wtorek dosyć (choć nie do końca) spontanicznie pojechaliśmy do Trzebieży.

Takiej pogody nie można było zaprzepaścić  Był OCZYWIŚCIE grill  trochę się pomoczyliśmy

i poopalaliśmy. Świetny pomysł na odpoczęcie po Bieńku

W środę (zdaje się) zaliczyłem w końcu rosyjski  a w czwartek, po 5 godzinach nauki, zaliczyłem 

egzamin na 4 z plusemJednak głupi ma szczęście.

W czwartek też, kompletnie bez siły poszedłem na Juwenalia. Bez siły ale do chwili! Do chwili kiedy Strachy wyszli na scenę!

To był jeden z najfajniejszych koncertów Strachów, na których byłem, ever. Pozytywnie mnie zaskoczyli.

Do dziś bolą mnie łydki od godzinnego skakania, a jeszcze wczoraj odzywałem się tylko jeśli musiałem .

Great. Just great.

Wczoraj była niesamowita burza. Takiej dawno nie widziałem. Bardzo długie (czasowo) grzmoty, błyskawice i ulewa I klasa.

No i przeszło dokładnie nad moją ulicą 

No nic. Za tydzień wyjazd do Czech. Za miesiąc egzamin licencjacki. Zobaczymy jak to będzie.

Także,

SiJa

heheszki

Ciężko nawet myśleć, jaką pustkę zostawicie dziewczyny, jak sobie pójdziecie w świat! ;) You are amazing!