mam obsesje na punkcie lwów - patrz zdjęcie.
dzisiaj było na serio fajnie, dostaliśmy najgłupszy jaki się dało plan lekcji, kochany pan z historii znika na rok, ale biologia nadal bd z najlepszą kobietą która może uczyć. ogólnie nie mam połowy książek, zresztą jak każdy u nas, mundurków nie ma, ale wymyślili że mamy nosić bluzki czarne, granatowe albo białe, ahaha, jakby myśleli że będę ich słuchać. jak zwykle nie umiałam oderwać wzroku od Oskara, ale nawet nie powiedzielismy sobie 'cześć' więc ... pani do mnie 'noo i jak z Oskarem?!' a ja 'eeh...wiedziałam!' a ona 'noo mów, mów...' a ja 'no nic...' a ona 'czyli nic sie nie zmieniło?' 'zmieniło' 'ah, rozumiem' ... taak, moja wychowawczyni jest fajna. o.O
do szkoły poszłam w pierdolonych butach na obcasie, teraz mam całe stopy obdarte, w rurkach i zwykłej bluzce, lool nigdby nie zauważył, że ide na rozpoczęcie, ale ne chciało mi sie ubierać żadnych spódnic, a bluzka była za mała. XDKorek oczywiście założył zajebistą zieloną bluzke, było go widać z dwóch kilometrów na tle tych pajaców ubranych na biało-czarno.
potem poszłam z Bożeną do Celony, miała być sałatka, ale nie chciałyśmy czekać, więc była szarlotka na gorąco z lodami - NIGDY WIĘCEJ! tak brzuch mnie nie bolał od stuleci, myślałam że tam puszcze pawia jak nic ... potem zadzwoniłam do taty i pojechalismy na zdjęcie rentgenowskie, uhu, ale ja mam serce zjebane, żaaal tak to wygląda na tym rentgenie że myślałam że zaraz rune na chodnik i bd sie śmiać, noo i w październiku idziemy do lekarza pokazać mu zdjęcie, pewnie bd chodzić na tą głupią rehabilitacje, trudno w chuju to mam, tylko szkoda mi tych godzin zmarnowanych, zwłaszcza że angielski też bd niedługo ... musze sie wybrać na zakupy, chce taaakie fane buty z najki, nowe rurki, bluze i jaakieś bluzki, bo szafa świeci pustkami.
CYA . <33