Ah. Stare czasy. Które nie wrócą. Chyba nie będę tęsknić. Ale kto mnie tam wie.
Wakacje. Czas nic nie robienia jeszcze mnie nie znudził.
Telefon wyłączony, gadu-gadu nie zainstalowane.
Jestem całkowicie odcięta od znajomych...
Na razie niech tak będzie. A potem? Chyba zacznę sobie dzwonić po ludziach.^^
Mam zarąbiaszczy humor i porąbane sny.
Niech dwie osoby się boją. Hahaha. Już nie wiem, która bardziej.
Ja sama nie wiem czy się bać, czy nie i dokładnie czego.
Czy tego, że sny to nasze lęki i obawy (pytanie też która jego część to obawa, a która to pragnienie),
czy też tego, że mi się całkiem ten sen podobał xD
Ale ciii. To moja słodka tajemnica.^^
Jak w tytule. Dajcie Mello czekoladę. Ucieszy się. Naprawdę.
Ona wcale taka droga nie jest, a ile radości może przysporzyć innym ludziom?
Z resztą dla ukochanego MOJEGO ukochanego Matta (ahh*rozpływa się*)
w zaświatach może nie być w cale tego przysmaku.
To naprawdę nie tak dużo. A on może z jej braku bardzo cierpieć.
Zrzućmy się na czekoladę? OK? Najlepiej na kilka tabliczek.
I jedną dajcie mi. Tak za podziękowanie za moją wspaniałomyślność. xD
Powracam do mojej starej, zapomnianej miłości przed lat w 26 wcieleniach.
Chociaż dla mnie dwa z nich mogłyby nie istnieć. A co!
Więc w 24. Hahaha. Okrutna jestem. I głupia. Bardzo bardzo głupia.
Ale w tym jest właśnie urok. To mnie tak fajnie odmużdża. xD
Trzymamy kciuki za Hiszpanię, niech da kopa Niemcom.
Mimo iż czarno, czerwono, żółci grają lepiej, to jednak wolę żółto, czerwonych .
Z resztą, to już przesądzone. Ośmiornica Paul nigdy się nie myli.^^
Jak zeżarła z miski Hiszpańskiej to muszą oni wygrać ,prawda?
Niemcy w to wierzą, więc ja... a nich będzie Ja też.
Ciągle po głowie mi chodzi pewna osoba. Ale ciii. Głupia ona głuuuuuupia. :)
No ale to nic. Jam też głupia, więc... xD
Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje. Hahaha Gówno prawda.
A propo miłości...
Znów się zakochuję. Naprawdę, trzeba być stukniętym, aby kochać się w animowanych postaciach.
Jak już mówiłam głupia ja strasznie jestem.
Ale taki MÓJ ukochany Matt(Mello odwal się od niego) *ahhh*
Mimo iż podziurawiony, gdzieś w grobie leży to i tak go kocham
Normalnie najpiękniejszy facet jakiego w życiu widziałam...
*rozpływa się do glinianego dzbanuszka w kształcie serca z napisem "kocham Cię Matt!").
I jest jeszcze Mamoru *robi maślane oczka i tępy uśmieszek*...
*nie jest w stanie dłużej pisać, spada z krzesła na ziemię*
Dobra!. *wstaje, otrząsa się, znowu głupio się uśmiecha, kręci głową...* Uff już Ok
*podwija rękawy io bierze się do pisania*
Może piękny mój Ma.. *głupi uśmieszek i przeciągłe Ahhh* khmm, nie jest, ale coś w sobie ma,
że będzie moim namber łan. Jeju. Kocham jego odzywki do Usagi.
W jaki sposób się uśmiecha i złości. Boże! Ale jam głupiaaa.
Jejku jak ja kocham takich ludzi. Ale on i tak jest the Best....
Mam w domu yaoistkę. Straszne no! Maine szwester mnie bezczelnie kopiuje.
Nie wie, że tylko ja mogę być zjaponizowana? Nie no po prosu szczyt wszystkiego xD
Ale za to ją kocham (a jednak). Obydwie mamy świra.
Na szczęście MNIE nie pobije. Tylko spróbowałaby.
I tak jej się nie uda HAHAHAHAHAHAHAHA.
Słucham: Kasabian - Underdog.
Czytam: Elantris - Brandon Sanderson.
Oglądam anime: Shakugan no Shana Shakugan no Shana.