Kurczę siedze i myślę co zrobić...
Jestem w kropce.
Czekam już tu na Niego niech już przyjezdza, chce Go juz przytulic i czuc Go obok :( Strasznie Tęsknię i chcę już usłyszeć Jego głos na żywo, chcę Go już tutaj teraz natychmiast...
Cały czas mam w głowie pewien incydent, pewne słowa.. i boję się..
Mam wrażenie, że denerwuje wszystkich samym byciem..;(
Ostatnio pracowałam dwa dni z rzędu, wtedy mogłam zapomnieć o tym wszystkim co mnie dręczy.
Już za dwa dni kolejny egzamin z matmy, jakos to bedzie..
Tęsknota nie jest permanentna. Ona rodzi się gdy usłyszysz waszą piosenkę, gdy pójdziesz w miejsce gdzie przesiadywaliście godzinami, gdy ktoś wymawia jego imię, gdy widzisz inna zakochaną parę, gdy masz jakiś problem i nie masz się do kogo przytulić
9 DNI! <3