Temat dzisiejszej notki jest poważny i bardzo kontrowersyjny, wiele osób nie zgodzi się z tym co napisze. Proszę o stosowanie się zasady "Nie podoba się to wypieprzam". Jeśli nie masz nic konstruktywnego do napisania lub logicznego to najlepiej nie pisz. Dziś poruszę temat homoseksualizmu w związku z aferą o związkach partnerskich.
Jedno zasadnicze pytanie, kto dał nam prawo wchodzić komuś do sypialni. Dla jasności, jestem heteroseksualny i to w stu procentach. Ale nie rozumiem dlaczego zabraniać szczęścia innym tylko dlatego że mają inne upodobania seksualne. Podobne szufladkowania mają miejsce jeśli chodzi o poglądy religijne. Ale co ludzie mają do gejów, bo lesbijki są o wiele bardziej tolerowane. Może napisze pierw co mi nie pasuje. No nie rozumiem ich upodobań co o tyle rozumie lesbijki ponieważ kobitki są fajne. Odrzuca mnie to co oni robią w łóżku ale powtarzam nie mamy prawa nikomu wchodzić do sypialni. Rozumiem że wkurzające mogą być te wszystkie parady równości ponieważ oglądamy co oglądamy. Ale czemu oni tak się zachowują ktoś pomyślał? Każdy komu brakuje wolności i swobody organizuje podobne manifestacje swoich poglądów. Czy Luter nie organizował walcząc o prawa afro-amerykanów? Czy każdy kto pragnie wolności nie walczy o nią. Tak samo homoseksualiści walczą o swoje prawa. A ze oni się tak zachowują i tak ubierają i w ogóle. Pierwsze primo 90% z nich nie ubiera się i nie zachowuje jak się ich opisuje. Najczęściej nigdy byśmy nie się nie zorientowali o tym jakie mają upodobania gdyby nie oni sami lub media. Czy ktoś podejrzewałby Eltona Johna, Freddiego Merkurego czy Patricka Harrisa o to ze są gejami gdyby się nie przyznali? Właśnie nie, większość zachowuję się jak każdy inny, a tak się składa że to zachowanie które nam się nie podoba zazwyczaj wychodzi od hetero ciot (odróżniamy gejów od ciot) które próbują być modne itp. Właściwie nawet co z tego ze się potrafią inaczej zachowywać. Skoro oni tolerują zachowania hetero to czemu my nie tolerujemy ich. Nie rozumiem tego. Szaleje jakaś zaraz homofobii. A to jedna frakcja słynąca z nawoływania do miłowania bliźniego wybaczania itp. chce homoseksualistów spalić na stosie jak to miejsce miało w średniowieczu. Cofanie się do metod z tamtego okresu nie świadczy o niczym innym jak o totalnym zacofaniu. Czekajmy na wydanie kolejnej księgi zwanej "Młot na gejów". Jedna strona mówi że oni nie mają praw ponieważ są inni. Argument tak bez sensu że nawet go nie skomentuje. Posłowie leją ślinę argumentem iż pary seksualne nie zdolne są do prokreacji i jako takie nie mogą stanowić rodziny. Tym tropem można również wykreślić wszystkie pary w których występują osoby bezpłodne lub też nie mogący mieć już dzieci. Ten argument przytoczyła posłanka PiS-u która jest po 60-siątce i nie ma dzieci. Ach hipokryzjo. Bezsensu jest prawo stanowiące iż jeden z partnerów homoseksualnych nie może prawnie nic po drugim odziedziczyć. Nie liczy się to ze żyli razem od 30 lat. Według prawa taka miłość się nie liczy a nawet nie istnieje. A gówna warta prawda. Miłość nie zna pojęcia płeć. Może występować w wielu formach. Więc czemu ta jej forma jest tak znienawidzona? Bo inna? Nie pierdzielcie. Bo nie rozumiemy jej? Skończcie potępiać to czego nie rozumiecie, jest tylko jeden wyjątek - matematyka. Potępianie tego czego się nie rozumie tylko i wyłącznie dlatego jest przypisane ludziom ograniczonym. Bo to niezgodne z religią? Co jak co ale ktoś stworzył ich takimi jacy są. Więc dlaczego? Dlaczego nienawidzimy ludzi innych? Dlaczego zabraniamy im prawa do szczęścia? Dlaczego dowiadując się iż jakiś artysta jest homoseksualny przestajemy go lubić? Dlaczego ludzie żyją w przeświadczeniu że taki a nie inny pogląd jest niczym innym jak chorobą. Skąd ta cała nienawiść? Najczęściej homofobami (powtarzam, najczęściej) są osoby nie pewne swojej własnej orientacji i próbują to zatuszować. W Polsce około 40% kobiet jest Bi. Geje i lesbijki i tak będą więc czemu nie pozwolić im żyć w związkach a nie zmuszać do przebywania w podziemiu społecznym. Proszę was ludzie więcej tolerancji. Jeśli ktoś zna odpowiedź na moje pytania chętnie je poznam. Jeśli ktoś chce mnie wyzwać od cioty niech sobie daruje. Jeśli komuś dałem do myślenia to się ciesze. I jeszcze raz, więcej tolerancji, to nie boli. Dziękuje i dobranoc.