Ktoś dzwoni do drzwi. Co jest? Kto to może być?
- Spokojnie, to do mnie. - informuje mnie Igor, po czym wychodzi z pokoju. ''To do mnie'' trochę dziwne no, ale okey. Kiedy wchodzę do kuchni staję jak wryta. Igor trzyma w jednej ręce dużą torbę, a w drugiej reklamówkę z jakimiś pódełkami.
- Co to? - pytam.
- Drugie śniadanie i ubrania na dziś - kiedy to mówi wyciąga pojemniki, jeden wręcza mi, adrugi chowa do plecaka, który leży koło stołu.
- Ale ja nie noszę śniadania do szkoły - próbuję się usprawiedliwić.
- To zaczniesz, od teraz będę o ciebie dbał. Muszę się opiekowac swoją dziewczyną. - SWOJĄ DZIEWCZYNĄ! powiedział SWOJĄ DZIEWCZYNĄ! Jesteśmy razem!
- Co masz na myśli, mówiąc że bedziesz o mnie dbał? - muszę się dowiedzieć w co się pakuję!
- Bedę robił wszystko, co należy do chłopaka w związku. Nie musisz się bać, to raczej same przyjemne rzeczy. - puszcza mi oczko i przytula. Jest mi tak dobrze w jego ramionach. Nie chcę, żeby mnie puszczał. Mogłabym tak spedzić cały dzień.
- Mamy jeszcze godzinę, powinno wystarczyć na ogarnięcie się.
- Jasne, myślę, że się wyrobimy. Aaa Igor, kto przywiózł te rzeczy?
- Facet, który pracuje dla mojego ojca, wozi mnie do szkoły i w ogóle zawiezie nas do szkoły.
- O, świetnie. Druga łazienka jest na górze, widzimy sie za pół godziny.
Szybki prysznic, czesanie włosów, mycie zębów, makijaż i gotowe. jeszcze 5 minut i jestem gotowa do wyjścia.
Igor leży na łóżku i bawi się telefonem. Trochę dziwnie się czuję, bo mam na sobie tylko ręcznik, ale przecież wczoraj.. a co mi tam.
- Jeśli ci przeszkadza, że tu jestem to moge poczekać w kuchni.
- Nie, nie musisz wychodzić. - usmiecham się. Stoję do niego tyłem. Nie powiem, że nie, ale przez kilka sekund czułam się jak dziwka. Ubrałam sie od pasa w dół + stanik i jak zawsze w tym momencie zaczyna się dylemat.
- Czerwona bluzka - podpowiada mi Igor.
- Myślisz, że pasuje?
- Jasne, że tak, do tego czarne Nike. - osz kurde, on nawet wie jakie ja mam buty w szafie.
- Dziękuję stylisto - kładę się obok niego i daję mu buziaka - ładnie pachniesz- nie mogę się powstrzymac i jak ułomna wącham (dyskretnie) jego bluzę.
- Ty również, pasuje do ciebie ten zapach, opisuje cię. - poeta się znalazł.
- Dziękuję, wiem, że nam wygodnie ale musimy już iść. Niestety.
- Po szkole Krystian odwiezie cię do domu, ja mam dzisiaj trening więc kończę dopiero o 18, ale jak skoncze to mogę przyjść. - Krystian? Aaa .. 'szofer', jasne, że chcę!
- Oczywiście, że chcę żebyś przyszedł!
- To widzimy się o 18:30, będę miał dla ciebie niespodziankę.
Witaj szkoło! Witaj nienawiści w oczach wszystkich ''znajomych''! Może kiedyś robiło mi się przykro z tego powodu, ale nie teraz. Igor trzymał mnie mocno za rękę dzięki czemu miałam na wszystko wyjebane !
cdn.
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700