Szczęście jest kruche jak kryształ
Nieszczęście - pewne jak skała
Mądrość, rzadka jak brylant
W głupoty hałdach się wala
Poezji jest dola żebracza
Chamstwo rechocze po balach
Prawdę psów sfora osacza
Kłamstwo zaś wolność zachwala
Perły na wieprzu, korale
Diament i świni da blasku
Człowiek - Prometej na skale
Jak zwierzę kończy w potrzasku
Ciernista dla nas ta droga
Nie da nadziei śmierć miła
W rozpaczyi szukamy Boga
A Bóg nas do diabła posyła
Sto razy wierzyłem, wierzyłem tysiące
I wciąż wierzył będę, nikt mi nie odbierze
Wiary mojej gorącej, póki świeci słońce
Nikt mi nie odbierze tego w co ja wierzę
Lecz wiara jednym, prawda drugim w życiu
Wszak i złodziej wierzy, że ujdzie bez kary
Tak wiele złego dzieje się w ukryciu
Wszędzie wiary tyle, wszędzie tyle wiary
Inni użytkownicy: olejtoxddderwa22protectyourauraelmariachi28921lordmagriffy93gandaharbulkazpasztetemkobekontakarolekrsgagi89plk
Inni zdjęcia: Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionkaSikora bogatka slaw300Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx