Minęły prawie 2 miesiące od kiedy wróciłem do normalnych treningów. Wczoraj wróciłem z obozu i chyba to najlepszy czas do podsumowania tych dwóch ostatnich miesięcy ciężkiej pracy , by wrócic do formy sprzed kontuzji. Do ligi zostały 3 tygodnie , a forma nie jest ustabilizowana ani taka o której marzyłem. Wiele mankamentów do wyeliminowania i nieustannie uciekający czas. Obóz ? Z czystym sumieniem mogę powiedziec , że przepracowany na 100% , na tyle ile mogłem z siebie dac. Teraz trzeba jeszcze ciężej trenowac by w lidze było o wiele lepiej niż jesienią, żeby baterie nie wyładowały się wraz z jakimś przykrym zdarzeniem po 4 meczach. Bo łatwo stracic pewnosc siebie , a ciężko ją odzyskac.
#5