photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 STYCZNIA 2017
Miałam robić podsumowanie roku, stwierdzając że ten rok był tak zły i podły jak żaden poprzedni. Miałam się nad sobą użalać, pisać jak to było mi źle i niedobrze, ale jaki w tym sens? Lepiej skupić się na tym co dobre i tak jak podpowiada chory umysł w każdej gorszej sytuacji - szukać jakiegoś pozytywu w jakiejkolwiek postaci.
Dużo wydarzyło się przez ten rok, dużo zyskałam, sporo straciłam. Czy żałuję? Nie, każda z moich decyzji miała jakiś skutek, każda porażka czegoś mnie nauczyła, każde zwycięstwo zmotywowało do walki o lepsze jutro. Wiadomo, wystarczy chcieć, ale czasem już brakuje siły, przychodzi tak duże zwątpienie, że przestaje chcieć się walczyć. W każdym razie, nigdy nie można przestać, bo jutro może być lepsze.
A że miałam się skupić na pozytywach - wiem już, kto był czegokolwiek warty, poznałam dobrych ludzi, przeżyłam dużo hm, powiedzmy szalonych dni i nocy, mam najlepszą przyjaciółkę na świecie, z którą da się robić wszystko i jest zawsze kiedy potrzeba, odnalazłam miłość po tych wszystkich latach, ludziach na chwilę i przekonaniu, że nikogo nie potrzebuję i nie potrafię tak kochać. Mam więcej kocich dzieci, mamy całkiem chorego na umysł psa, dużo planów do spełnienia na ten rok. Będzie jeszcze więcej podróży, dużo szczęśliwych chwil, nowe tatuaże, więcej koncertów, nie chcę zapeszać, ale wiem że tak będzie, bo wystarczy chcieć.
Wystarczą dwie osoby, które się kocha, a chce się żyć, mimo wszystko.

Pamiętajcie, że nie ma sensu szukać szczęścia na siłę, nie wolno tracić nadziei...
i szczęśliwego 2017!