photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LISTOPADA 2007

z okna

Moja konfrontacja z opinia, ze warszawa jest ladniejsza od paryza, ale tez od wiednia pozostala bez komentarza, bo przeciez nie tylko wizualne aspekty ksztaltuja moja opinie, ale tez wrazenia osobiste, jakie w moim przypadku z totalnie pozytywnych skierowaly sie ku tym mniej przyjemnym.

 Umundurowani straznicy prawa, po moim testowaniu kompetencji barmana hotelowego, pomylkowo  odebrani jako  "Promocja" zamiast "Policja", majacy uwagi naganne do faktu przekroczenia na czerwonym swietle ulicy calkowicie pustej, pomijajac fakt , ze byla to mala, boczna uliczka, grozic zaczeli mandatem. No nic. Zaryzykowalam wyrazenie wlasnej opinii, odwrocilam sie i pozegnalam stwierdzeniem, ze gdyby nie te trzy kilo, a moze nawet cztery, a po Polsce to na pewno piec, wiecej na tylku, to mogliby mnie tam wlasnie pocalowac. Poskutkowalo.
Nieustanne nagabywanie o pare zetow, cos na jedzenie, troche drodnych konczylo sie zazwyczaj pozniej jak predzej, najczesciej wskutek odwolania sie do zwrotow nie znajdujacych sie w slownikach. Z tytulu zamieszkiwania srodmiescia, korzystanie z przejsc podziemnych bylo na porzadku dziennym, a i nawet nocnym. I tam wlasnie, podczas wykwintnej kolacyjki we dwie - zapiekanka na pol - meski osobnik,  zapewne po dlugotrwalym sprawdzaniu swojej odpornosci alkoholowej, skierowal swoja cala uwage na kloniku moim, totez jak dzielna lwica gryzlam i drapalam werbalnie, jednak przeciwnik okazal sie wytrzymaly, badz jakis niekumaty, gdyz dopiero tradycyjne spier... ch...(zawze zastanawiam sie, czy ce ha, czy samo h) umialo wywolac pozytywny dla nas efekt.
- Mamo, ty tez znasz takie slowa???- z ewidentnym zdziwieniem cala uwaga mojej pierworodnej skupila sie na moich zdolnosciach.
- TEZ, jak kto, kochanie? - co po dzis dzien pozostalo zagadka.


Najbardziej jednak poruszyla mna kobieta siedzaca nieopodal palacu kultury, w zimne sobotnie przedpoludnie z plikiem legitymacji, jakas recepta i kubkiem na jalmuzna. Wrzucilam jakas monete, bo w koncu i tak zaraz mialam miec samolot, wiec po co mi te drobne...
Kobieta plakala. Nie uzalala sie nad swoim losem, tylko nad kobiecznoscia zebrania z tytulu braku srodkow na zrealizowanie recepty. Zamienilm z Nia kilka slow. Tlumaczyla, ze nie jest oszustka, wyszukujac w wymagajacej naprawy torbie dowodow tozsamosci i innych dokumentow, jakich nie mialam checi  ogladac. Mialam porzebe zrobienia czegos dobrego. Nie mam w zwyczaju wspierania zebrzacych Nigdzie na swiecie tego nie robie, w tej formie przynajmniej, tutaj natomiast sama nie wiem, czy z wlasnej potrzeby, czy inne bodzce mna kierowaly- tego jeszcze nie wyjasnilam ze soba, siegnelam powtornie do portfela i dalam jej cos jeszcze. Gdyby nie koniecznosc punktualnego stawienia sie na lotnisku, wykupilabym ta recepte, a moze zprosila na obiad.

Miasto ladne, o wiele ladniejsze jakie mialam w pamieci, jednak emocjonalnie jeszcze nie dojrzalam do niego.

Komentarze

Użytkownik usunięty Naprawdę kocham takie widoki. :)
02/12/2007 13:52:39
Użytkownik usunięty I teraz dowiedziec musisz się kto jeszcze takie słowa zna :D...
pozdrawiam
01/12/2007 15:16:05
anielskadiablica Kraków najładniejszy:)
26/11/2007 9:37:34
agadir :)


Pozdrawiam ciepło

26/11/2007 9:04:24
przewodnikpokrakowie no tak
w obliczu takiej mnogości wyboru - wycofuję się rakiem!
:)
26/11/2007 8:09:35
przewodnikpokrakowie no nie wiem... zasoby mizerne... żołądek przyzwyczajony do NIEJEDZENIA...
:)))
26/11/2007 7:54:34
przewodnikpokrakowie w przyszły piątek, ale po Twojej "rekomendacji" poważnie się zastanawiam nad wizytą na jarmarku
moze raczej ograniczę się do wystaw!
:)))
26/11/2007 7:49:18
gdziejestmomo wawa nie kojarzy mi sie z niczym specjalnie sympatycznym chociaż w niej nie byłam...wydaje mi sie zbyt 'biznesowa' i architektonicznie nijaka, musze to kiedys skonfrontowac z rzeczywistością...
21/11/2007 10:34:34
agatek oczywiście, naprodukowałam się tutaj i mi zniknął komentarz. Kocham to ;///. W skrócie, ja też nie dojrzałam do tego miasta,a czy mi się podoba czy nie, to trudno ocenić gdyż moim zdaniem każde miejsce ma swoje uroki i niepowtarzalny klimat. Co się zaś tyczy przytoczonych słów, to myślę, że gdy nadejdzie taka chwila i naprawdę stosowny moment to każdy takie zna. I no właśnie 'TEŻ" ;). A przez jakie ch się to pisze to też nigdy nie wiem. Co do problemu żebractwa to sama nie wiem, gdyż z jednej strony strasznie mi tych ludzi żal a z drugiej jaką mam pewność że to nie oszustwo. Nie mam nigdy. A w Krakowie faktycznie króluje żebractwo w różnym wydaniu. Kiedyś przy Mariackim widziałam eleganckiego pana z karteczką 'Zbieram na rozwód' ale to już innego typu historia.
A w którym kierunku lecicie? :)
18/11/2007 16:35:35
nadjam Narazie przerwałam prezentowną na blogu serie obrazów abstrakcyjnych, Powrócę do niej jeszcze.
16/11/2007 17:39:28
toska w pierwszej chwili chcialam napisac ze zazdroszcze takiego widoku z okna. miasto jak na dloni. ale chyba nie zamienilabym go za swoj. za las i rzeke za oknem i ogromny dąb, ktory mnie denerwuje ze zabiera mi czasem swiatlo i produkuje liscie na tony:)
15/11/2007 20:15:30
fotoedo Ciekawe, że W. Łysiak w swojej "Konkwiście" zawarł taki błąd, zapewne świadomie jako błąd popełniony przez jednego z bohaterów - pada tam zdanie "Trzy ci w cztery", co, jak wiemy, jest niepoprawne ;)
12/11/2007 9:14:28
fotoedo Jakieś 20 lat temu w pewnej książce zobaczyłem, ku swemu zdziwieniu, że pisze się jednak przez "ch". Bardziej mnie jednak dziwiła potem powszechna niepoprawna pisownia naścienna ;)
12/11/2007 9:12:16
nadjam U mnie pozostały wspomnienia Warszawy z okresu mpjej młodości- piękna, czysta, świeża, pełny ludzi z zapałem .... i
"zbudujemy nowy dom, j
jeszcze jeden nowy dom -
Warszawo!"
i takiej wizji nie chcę sobie zburzyć.
- Nie jadę tam.
10/11/2007 11:17:00
~bezznieczulenia cóż ... to miasto ładne w niektórych miejscach ... i smutne w innych ... miasto w którym widać nędzę i luksus .... biedaków i udających żebraków oszustów ... i to trudno jest odrużnić ... choć w szczecinie czy łodzi widziałem tego więcej

mnie się podoba nocą

PS. u mnie byla fotka z Warszawskiej starówki

pozdrawiam serdecznie
09/11/2007 23:49:10
przewodnikpokrakowie póki co dostałam telefoniki na Botaniczną... absolutnie nie zamierzam z nich skorzystać... błeeee
07/11/2007 8:03:29
forrest propo rozmowy z Twą pierworodną, nasuneła mi sie pewna anegdota związana z spotkaniem z prof. Miodkiem. Pada pytanie z sali czy forma "porachuje" jest poprawna. Profesor po chwili namysłu odpowiedział, że jak najbardziej, chociaż bardziej elegancko brzmi "już czas panowie"... zatem zdecydowanie ce ha

osobiście mnie warszawa nigdy nie urzekła... ale w końcu ponoć liczą się ludzie w miejscach do jakich wyruszamy a nie same lokacje; choćby mielibyśmy zetknąć się z grubiaństwem i krętactwem to chyba warto ... cyt. :) "inaczej zniszczylaby nas przewidywalna kolej losu..."
07/11/2007 2:05:18
awayfromhome milo Cie znowu widziec/czytac :-)
tez byl chcial zeby zdjecia sie lepiej wczytywaly, ale to juz niestety poza nami...
Wawa - przyznaje ma cos w sobie,
jednak tylko na chwile
pozdrawiam!
07/11/2007 0:14:46
slojka przeczytałam
odnotowałam

żyhć tu i nie oszaleć
kochać i nie zniechęcac się
przechodzić codzień
przez brudny i śmierdzący dworzec katowicki
w drodze do pracy
i ogladac miejsca
z moci fotoghrafi

złota polska jesień


rozdwojenie jaźni


jestem tu i bede ..

( jak długo o zdrowych zmysłach ?? )


przytulam .. się
zmęczona

:*
06/11/2007 23:23:22
chodor Twoja relacja z pobytu w "stolicy: mnie przeraża...
I chyba znowu wybiorę się z dzieckiem do Wiednia, Pragi lub Berlina by mu pokazać stolicę. I to nie tylko dlatego, że tam nam bliżej i drogi są lepsze...


;-)
06/11/2007 22:42:51

Informacje o kruleffnascieszkowa


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wielorakość poziomów. ezekh114Młody ogierek bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24