Hohohoh , dawno nie pisałam ;o Ale jak Ania zdjęcia porobiła to stwierdziłam , żę aż po prostu muszę coś napisać :D
Sekwi w Przystani , fajnie tam mamy :D tylko tyle , że duzo much , ale jakoś zaradzimy :D , jeżdże praktycznie codziennie , ciocia Dżasta wzięła się za nią i przed moimi jazdami cały czas lonża , aby konik nabrał normalnej i przyzwoitej tkanki mięsniowej, drągi , wypinaczki itp.:D Są efekty nawet po kilkudniowej pracy chociażby w ustawieniu ; )Dostałam rozpiske na całe 3 tygodnie co mam robić bo ciocia Dżasta poleciała nam do USA , ale konik z tego powodu nie może przerwać treningu. W ogóle duuużo się dzieje xD Ostatnio kąpałam się w Omulwi , dzięki Aramisowi , bo Ania ma talent do zapinania karabińczyków ; )
>Mam w planach zamówienie siodla bezterlicowego ; > ale to się jeszcze okaże ; )
>DZIEWCZYNY AMAZONKI , MUSIMY ZROBIĆ ZEBRANIE W ZWIĄZKU Z 18-nastką KLUSKI , KONIECZNIE !!!! ; )