photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 PAŹDZIERNIKA 2014

Misiak.

Kit, że na drugim fbl dodałam to samo zdjęcie, mam lenia no.

Koncert Zeusa cudowny! Chce jeszcze raz taki zajebisty koncert!

Wycieczka do Wrocławia epicka! Schodów mam dość na 50 lat, nogi mi

odpadały, ale te 3 dni wytrwaliśmy. nabyłam kolejne 2 płyty do kolekcji

i książkę o Pirlo i książkę o Conte. Fajnie! Hubertus opuściłam, bo akurat

we Wrocku byłam.. ale kit. Dzisiaj dopiero na konie poszłam, a na dworze

Antarktyda! Konie po 10 dopiero zaczeliśmy ogarniać. Hipcio mistrz..

lewa strona czysta piękna, ale prawa to jeden piach i kurz. Nie mogłam

tego wyczyścić z niego, ale części chociaż jakoś się pozbyłam, a potem

stwierdziłam, że pierdziele i siodłam go, bo i tak bym tego wszystkiego się

teraz nie pozbyła. Kopyta poszły szybko, szybko osiodłany mimo tego, że

on ma ten taki śmieszny kłąb i trzeba siodło kłaść wyżej niż u innych, bo

on zrobi krok z siodłem i siodło o 10 cm mu się przesuwa. Widać w sumie

to jak siodło leży na nim właśnie na powyższym zdjęciu. Jazda okej, dzięki

Ali rozkminiłam, że Hipcio ma inny mechanizm niż Arkadia. Fakt faktem, że

obydwoje mają wielokrążek, ale Arkadia to menda i ją trzeba trzymać a

Hipcio jest lepszy, bo go nie trzeba tak zbierać do rozpoczęcia kłusu czy

galopu, tylko luźniejsze wodze, łydka i ten leci. W kłusie okej jak już z tymi

wodzami się ogarnęłam, przed drągami mu się jakieś zwolnienie włączało,

ale się ogarnęło. Galop.. co to za torpeda dzisiaj była to ja nie mam pytań!

Ja go delikatnie do galopu, a ten sru, motorek w zadku i bez żadnego

dodawania mu, ja sobie tylko kulturalnie pół siad robiłam a ten jechał dalej.

Tylko ja mometami rónowagę traciłam w pół siadzie ale to ewentualnie na

moment przechodziłam sobie do pełnego siadu. W dwie strony galopu Hipcio

torpedka. To jest kochane konisko no! Nawet z takim klockiem jak ja zasuwa.

Ale się przynajmniej chłopak wygalopował no. Oprowadzanka, potem dzieciaki

pojeździły i koło 13 wszystko się skończyło. Jeszcze z Werką konie

polonżowałyśmy. Ona Blaszkę, ja wariatkę Luisianę. Luśka to ma jednak coś

z głową. Ja ją do stępa, ta z miejsca rusza kłusem i nie chce się zatrzymać,

a jak zawiało jej coś za zadem albo banery się ruszyły to sru na tej lonży,

zad do góry, jakiś skok, znowu bryk i zasuwa galopem, a Blaszka debil za nią.

Zgarnęłam sprzęt do stajni i czaprak i futerko i kocyk Hipcia były tak mokre,

że poodpinałam wszystko od siodła i położyłam na wierzch siodła, żeby schło

i się wietrzyło. A po za tym to któregoś dnia można by było wziąć i wyprać

czaprak i futerko, ale się jeszcze zobacz. A teraz Flashpoint.

A szkoła mnie zabija! Bang!

 

 

 

Komentarze

freesouls Zazdroszczę koncertu!
rudzielce najlepsze :D
29/10/2014 19:52:04
konskiswiatpusi jest czego! :D
10/11/2014 19:22:28

ilonixd Ale ci zazdroszczę , że byłaś na jego koncercie , też bym chciała ...
Świetny koń :)
25/10/2014 20:08:32
konskiswiatpusi polecam, bo ja powiem szczerze, że żyję nim do dzisiaj haha xD
10/11/2014 19:21:48

themarchtowar i ta cenzura xD
27/10/2014 20:45:53
freedomofdreams takie konie torpedki najlepsze :D
25/10/2014 21:43:27