Prawie miesiąc nic nie dodwałam. Młoda ma wrócić niedługo na stajnie. Mam nadzieję, że w ciągu dwuch tygodni już będze u nas. Ciężko mi nastawić się na to, że teraz ktoś inny musi przeąć pracę z nią. Młoda będzie zajeżdżana, a ja pracuję z Sarą, ponieważ chcę pojechać zawody. Wiem, że jeszcze kiedyś będę lonżować Heidi, a nawet na niej jeździć. Już bliżej niż dalej e Młodej aktualnych zdjęć nie mam, nawet nie pamiętam kiedy u niej byłam. Na stajni jestem dwa razy w tygodniu, treningi idą nawet fajnie. Kiedyś z Heidi będziemy podbijać parkury. Na razie ja zdobywam doświadczenie, a Heidi będzie powoli zaczynać prace z siodłem. Mam nadzieję, że młoda da dziewczyną ładnie się osiodłać. Ja twierdzę, że nie ma z tym problemu. Kilka razu miała siodełko na sobie i ja nie miałam z nią problemu. Jednak ja pracowałam z Heidi bardzo długo i bardzo dużo pracy i czasu wsadziłam w jej zaufanie do mnie. Liczę, że mała będzie grzeczna i jaknajszybciej zacznę jeździć na tym małym diabełku. Na razie sprawdzamy z Sarą czaprak Heidi, ale mimo wszystko on czeka na maleństwo e