photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2013

Piotr Żyła

Pewnie za dziesięć dni wszystko okaże się jaśniejsze. Być może za niecałe dwa tygodnie ponownie wszystko wróci (lub chociaż zacznie wracać) na swoje miejsce. Nie wiem, dlaczego. Ale wyznaczenie sobie terminu, w którym coś dobrego musi się stać, sprawia, że czuję się bezpieczniej. A nie czuję się bezpiecznie. Czuję, że tracę swój kształt, że zamieniam go na kształt kogoś innego, że wciskam się na siłę w kostium kogoś innego. I w tym głupawym kostiumie wiszę nad sufitem. Dlatego myślenie, że za kilka dni przestanę już wisieć, napawa mnie optymizmem.


Co czułby Piotr Żyła, gdyby każdy jego lot trwał miesiącami, a może latami? Gdyby nagle uświadamiał sobie, że leci nad czymś zupełnie nieznanym, że nie może teraz wylądować, bo nie ma pod nartami bezpiecznego gruntu. Być może pocieszałby się, że za kilka minut będzie po wszystkim. I tak co godzinę. Całymi dniami. Miesiącami. 


Prowadzę z Tobą monolog udając, że jesteś i słuchasz
I czuję się trochę jak świr lecz powiedzieć Ci wszystko muszę
Z dawnych dni Cię pamiętam, Aniele
Lecz nie wiem, czy się teraz poznamy
Mam szukać

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika konikmekr.