Hey :*
Dzisiaj sobie zrobiłam dzień na oczyszczenie. Po weekendowym załamaniu się bardzo przydał :) Czułam się dzisiaj lekko i jakoś tak całkiem fajnie było ^^
Chyba zacznę sobie takie dni robić częściej :D
Ogółem jest mi fajnie teraz :D Siedzę sobie umyta i w ogóle, słucham Breaking Benjamins (kocham ich xD), jutro wtorek, a ja myślami już uciekam do czwartku... ach... nie mogę się doczekać !!! :D :D
On jest moim powodem do uśmiechu, mimo, że nic między nami nie ma. To chyba nie źle ? Bo mimo wszystko go ciągle lubię. Co z tego, że nie potrafie się do niego nie uśmiechnąć ? Lepsze to, niż to czego próbowałam ostatnim razem. Hehe... xD
Dzień 77:
śniadanie: jabłko (56) z jogurtem naturalnym (35)
II śniadanie: 3 jabłka (ok 110)
obiad: omlet z dwóch jaj (156) z jabłkiem (50) na oleju (30) (+60) i banan do tego (120)
kolacja: dwa jabłka (80)
razem: 697 kcal. Od jutra normalnie jem xD