74. Książka !!!

Widzicie to zdjęcie ?
Kojarzycie film ?

To jest kadr z mojego ukochanego filmu - "Dumy i uprzedzenia" - :D :D :D
A od dzisiaj jestem także dumną posiadaczką książki na której podstawie powstał film :D (I jak tu czytać "Pana Tadeusza" ??? )

Dzisiaj dzień świetny :D Spędzony z moimi dziemwczynami <3 To dlatego jestem teraz taka lekka xD Zawsze jak się spotykam, albo z Nimi albo z moją Kuzynką to mam od razu lepszy humor :D :D :D

Dzień 74:
śniadanie: dwie kanapki (140) z ogórkiem (4) i plasterkiem sera (60) no i z masłem (20)
II śniadanie: jabłko (80) i rogal maślany (200)
spotkanie: latte (120) i mus malinowy (140?)
obiad/kolacja: ryba (160), ziemniak (90) i surówka z marchewki (50) i banan (120)

razem: ok 1200 - czyli jest dobrze :D

I jest jeszcze lepiej bo nie rzuciłam się na słodycze po powrocie do domu :D Znaczy ciastek nie zjadłam bo są z bakaliami xD Ale monte już sobie odpuściłam bo... bo tak :D Powiedziałam sobie, że jak mi się będzie bardzo chciało to zjem sobie do śniadania ;) 

Jest dobrze ! :D :D :D