Leguś jak by miał grill, ja z tym krzywym siekaczem pokazuje swój piękny zgryz, Piotr pociągany za policzek zachował powagę, Witos się cieszy jak by zobaczył chipsy, Misiek oczywiście telefonik w łapie, Seba radość w oczach i o dziwo nawet się Żanetka załapała na focie xD
Ech i nie będzie już bicia Piotrka, wąchania spoconego Witosa, wazywania Sebie od pedałów, Wyzywania Piekarzowi od debili, rurków i downów, nie będzie robienia głupich min na lekcji, nie będzie bulwersó Grażynki i Stani, nie będzie Pyrcia który zawsze mnie poprawiał kiedy coś niepoprawnie powiedziałem, nie będzie Renatki od której można było czasami wyciągnąć fajka, PIelasa będzie bo kibluje ;p
A teraz do Budula gogogo