"Myślisz, że jak zrobię wytrzeszcz, to ona ze mnie zejdzie w końcu?' by Gosia G
Srutututu koń dalej nie chodzi, znaczy łazi, bo nieregularny jest - a trzeba go trzymać w ruchu. W przyszłym tygodniu kowal, a później kierunek klinika Gliwice, bo ciut za długo się to ciągnie i ciut wkurwiona już jestem. Właściwie to zaczynam łapać spory tumiwisizm naprzemiennie z a-chuj-z-tym-wszystkim, więc pozostaje uzbroić się w cierpliwość. Zresztą to nasze główne słowo klucz, zważywszy na ilość kontuzji oraz chorób w naszym dream teamie. Biednemu zawsze wiatr w oczy i chuj już nawet nie w dupę (zawsze to jakaś forma przyjemności), a w piętę.
A właśnie, mam zapalenie nerek.