photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 16 LISTOPADA 2012
228
Dodano: 16 LISTOPADA 2012

II

Umieram... odplywam w sina dal
Poznaje tajemnicę 21 gram
Unosze sie w powietrzu, z góry obserwuje pokój
Na środku wisi ciało, wywrocone krzesła wokół
Na szyi zacisnieta pętla, która sprawia
Ze oczy wyszły na wierzch a twarz sina i krwawa
Kończyny wiszą ciężko, nie porusza sie też klatka
Nagle krzyk do pokoju z hukiem wpada moja matka
Zatrzymuje sie jak wryta, uginają sie jej nogi
Mało sie bie wywrocila widząc dyndajace zwłoki
Wpada w rozpacz wrzeszczu i krzyczy w wnieboglosy
Straszny szloch sprawia ze na głowie stają włosy
Przerażony ze to widzę, sciskam pięść zamykam oczy
I sie wtedy okazuje, ze to sen sie ze mną droczyl

 

To jest moje życie
Moje plany i marzenia
To jest moje picie
Moje problemy istnienia
To są moje słowa
Z samym sobą polemika
Moja chora wena
Duszy Twej gwałtem dotyka
Poczuj to co ja!
Człowiek urodzony w piekle
Słyszysz język nienawiści
Który każdy tu zna biegle
Wychowany wśród tyrani
Zakłamania i pogardy
Pluje wrogom prosto w twarz
Zawsze gram w otwarte karty
Żeby przeżyć na tym świecie
Trzeba oczy mieć otwarte
Trzeba głowę mieć na karku
Dzień i noc trzymając warte
Tu do celu tylko siłą
Mimo wszystko i po trupach
Bo dokoła żywe zombie
Chcą Twej śmierci jak kostuch

 

Wiele minut, wiele godzin
Pióro w atramencie moczyl
I w milczeniu, przez łzy smutku
Składał rymy powolutku
Chciał on bowiem bez kozery
Zmienić myśli na litery
I tak myślał i tak dumal
Lecz zapisać ich nie umiał
Jak opisać w słowach przecie
Najpiękniejsza rzecz na świecie?

 

Idę ulicą, mam ochotę na blanta
Słuchawki na uszach, a w ręku fanta
Myśli wiruja wokół Twojej osoby
Wciąż myślę o Tobie, to moje chore hobby
Moja psychodela, pieprzone droga do radości
Powód uśmiechu, który rzadko u mnie gości
Wokół ziab, zimno przenika aż do kości
Nawet dla biednego serca, mróz nie zna litości
Upojony muzyka jak po dużej dawce opium
Powracam we wspomnienia, rzeczywistość zmieniam w popiół
Cofam sie do chwili, gdy jadlas ze mną śniadania
Znowu budzi sie we mnie wielką chęć posiadania
Bit pobudza zmysły, aa ja pragnę Twego ciała
Gdybyś teraz na mnie wpadł, pewnie byś sie zawahala...

 

Miłość najpiękniejsza rzecz jaką mamy. Zarówno miłość duchowa, jak i zmyslowa, fizyczna. W duchowej najcudowniejsze jest to ze człowiek wie ze jest inny człowiek który zrobi dla niego wszystko. Dla mnie to ze mam druga polowke jest powiem do życia. Czymś co nadaje temu życiu rytm i sens. Często było to jedynym "za" jesli chodziło o dalsza egzystencję życia. Jednak miało ono w sobie taka siłę, ze przezwyciezalo miliony "przeciw". Miłość uskrzydla, tak to prawda i sprawia ze usmiecham sie częściej niż dawniej. A miłość fizyczna? Sami sobie odpowiedzcie. Ciepło ciała drugiej osoby, dwa ciała złączone w jedno, hormony w powietrzu, czule słowa, zadawanie sobie nawzajem niesamowitej przyjemności. Potem długie lezenie obok siebie gladzac swoje włosy lub rysujac

Komentarze

truskaweczka101 świetny wpis. :)
01/07/2013 17:32:04
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika koktajlowax3.