photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 26 LUTEGO 2013
1188
Dodano: 26 LUTEGO 2013

mirror

 

 

Po moim chaosie zostaje tylko chaos.

 

     Nie jestem pewna, czy chciałam coś teraz powiedzieć. Rzadko mówię. A dużo słów się kłębi, coraz więcej. Czasem mam wrażenie, że jak nacięłabym skórę, to te zdania wypłynęłyby, polały się wodospadem na to wszystko i zniszczyłyby podwaliny moich myśli. Albo oczyściły je.  Nie wiem.

    Ale wiem, że marzę mniej i rzadko już mówię do siebie. Nie czytam już ukochanych książek i nie pisze już wierszy. I czuję, jak umieram w przypadkowych zdarzeniach, codziennie. Ale dużo mnie w sobie mam, pomału umieram.

    Nie jestem nieszczęśliwa. Uśmiecham się do siebie, częściej niż kiedyś. To tylko chwilowa bezsilność; niektórych zmian nie da się zaaceptować, trzeba się do nich przyzwyczaić.

    Więc uciekam od wszystkiego i chyba jestem bałaganem. Nie, to nie boli, nie przeszkadza. To tylko z mojej strony trochę nierozsądne.

    

 

 

 

 

 

 

 

 

Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.

Dla mnie też za długa zima i zła.

Dla mnie też, ale przyznaj, że w sumie się żyje cudnie.