photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 GRUDNIA 2013

,,I pewnego dnia przyszłam do nowej szkoły. Każdy patrzył na mnie jak na dziwaczkę ,zresztą co można pomyśleć o dziewczynie , która wiecznie ma zabandażowane ręce, chodzi ubrana na czarno, ma kruczoczarne włosy zakrywające jest smutne czarne oczy mocno podkreślone czarną kredką i tuszem. Do tego ma pomalowane na czerwono usta, bo ten kolor przypomina jej o krwi, którą widzi codziennie gdy się tnie. A czemu się tnę? Dlatego,że zakochałam się kiedyś w chłopaku, który mnie olewał, a później gdy mu wyznałam co czuję zaczął mnie szykanować. Właśnie dlatego przepisałam się do innej szkoły oddalonej, aż o 20km. Mieszkam obecnie u babci, ale to nie ważne.
Kiedyś byłam zupełnie inną osobą roześmianą, pomocną Klaudią, która miała masę cudownych osób przy sobie, ale jedna osoba zmieniła wszystko -Maciek. Po mimo,że mnie szkalował w szkole ja nadal go kochałam i kocham, bo w mojej głowie ciągle on. Tak wgl po co ja to mu mówiłam?
Wiedziałam, że mnie nie lubi, ale gdy mnie wyzywał uważałam, że do mnie zarywa- wiem, głupie naiwne i dziecinne, cała ja. Teraz cierpię, każdego dnia pomimo tak dalekiej odległości jestem szykanowana. Ciągle ktoś mi grozi zaczepia mnie ,dlatego że Maciek mnie nienawidzi, bo nasłuchał się o mnie od takiej jednej, która dowiedziała się, że mój ojciec zamordował człowieka . Ogólnie to nie mam ojca, bo jak można kochać morderce. Nie utrzymuje z nim kontaktów,bo są mi one nie potrzebne. Siedzi teraz we więzieniu i odsiaduje wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
Jowita nazmyślała Maćkowi,że jestem ćpunką i że jeśli się naćpam, to mogę posunąć się do takiego czegoś jak mój ojciec. Kiedyś nie ćpałam, a dziś stałam się kreaturą uszytą z wyobraźni Jowity. Czasem boję się, że kogoś zamorduje, że nie wytrzymam, że to wszystko co inni o mnie mówią jest prawdą zaczęłam w to wierzyć niestety.
Zapytacie się gdzie mam mamę? Mama zmarła na raka pół roku temu i dlatego mieszkam u babci. Chciałabym móc być z mamą, w krainie wiecznej szczęśliwości, gdzie by się mną opiekowała, nie miałabym problemu z szajką Maćka, nie cieła bym się i nie ćpała. Wszystko było by lepsze. Dlatego chce się zaćpać, zaciąć, zachlać na śmierć, zdechnąć jak pies po płotem,bez ludzkich sztucznych łez. Chce do mamy! Tylko ona mnie rozumiała!
W nowej szkole byłam atrakcją. Żeby zatamować ból uczyłam się, dlatego też pomimo wciągania koki, paleniu skrętów cięciu się byłam dobrą uczennicą i to było moim pretekstem, aby ukryć mój ból. Gdy ktoś pytał mnie o bandaże odpowiadam głupio, to taka moja moda i wychodzę...
Najbardziej kocham słodki ból żyletki, do którego się przyzwyczaiłam. Ból ten uzależnia i staje się nam niezbędny w codziennej egzystencji człowieka. Pozwala się odstresować, zapomnieć chodź na chwilę co się dzieje, tak samo jak koka i skręty. Wszystko robię po to,aby zamaskować swój ból istnienia, na razie bezskutecznie.''

 

jejku jakie to suodkie : o

 

ja też zmieniłam szkołę i mieszkam u babci heheh przypadeg ? nje sondzę. :D

lepiej się czuję w nowej szkole i nawet spodobał mi się jeden chłopak :D ale mniejsza o to heheh

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kochamkwiata.