o matkoo jak mnie dawno nie było haha co tam u was mordyy ? bo u mnie zajebiście ;D słuchajcie takiej fajnej historii. Jakies 2 miechy po zmianie szkoly podobal mi sie taki chlopak... i zebralam sie na odwage i wyznalam mu to... ale mnie zranil... nie odzywalismy sie do siebie az do kwietnia. potem przez takiego typa zaczelismy znow normalnie gadac wszystko zaczelo sie ukladac... zaprzyjaznilam sie z nim no ale wszyscy wiemy ze przyjazn chlopaka i dziewczyny konczy sie na tym ze jedna osoba sie zakochuje... no ale w naszej przyjazni bylo tak ze na szczescie oboje cos do siebie poczulismy <3 teraz jestesmy razem juz prawie 2 miesiace <3 ma na imie Pawełek <3
a teraz mordy lece spac papa ;* <3