photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 STYCZNIA 2012

Miłość

Gdy pierwszy raz spojrzała mu w oczy wiedziała mimo wszystko, że będą razem.

Pewna jej cząstka, nie wiadomo na jaką skale duża przeczuwała, że tak będzie.

I miała racje. Prrzeżyli już razem 50 lat, problemów mieli po szyje. Nie jedna

para jużdawno utonęła by w smutku, żalu nie byliby w stanie wytrwać.

Oni tak.. ale może od początku. Eliza i Amadeusz, w tamtych czasach te imiona

były jak noszenie korony, można by wręcz rzec królewskie imiona. On przykuty do

ojca wiecznie zajętego zapewanianiem rodzinie największego majątku na świecie.

Ona dziewczyna z najbiedniejszego domu we wsi, zawsze uśmiechnięta, zadowolona z

życia, pełna energii, miłości i ciepła. Pracowita, opiekuńcza, odpowiedzialna.

Dwa różne światy.. myślicie sobie gdzieś to już słyszałem. Ratatata poznają się

będą razem, On wesprze jej rodzine finansowo, będą żyli dlugo i szczęśliwe w dobytku.

Nie.. Eliza i Amadeusz poznali się przypadkiem, a może to nie był przypadek (?)

Wiecznie uśmiechnięta blondyneczka, z czerwonopłomiennymi policzkami otoczona

pięciorgiem swojego rodzeństwa. Wszyscy widząc taki obraz wiedzieli, że to Elizka.

Pięknie ubrany, z lśniącą muchą pod szyją, pełen piegów ( co nawiasem mówiąc

było znienawidzone przez matke Amadeusza)  słodki chłopaczek. Wszyscy wiedzieli, że

idzie syn najbogatszego człowieka w Strzykowie. Elizka jak zawsze chcąc wesprzeć swoją

rodzine podjęła prace w przerwe zimową. Gosposia w domu Amadeusza, pani Katy, amerykanka,

żona przyjaciela ojca dziewczyny załatwiła jej prace u swojego boku. Elizka miała sprzątać,

pomagać, czynić funkce przynieś, podaj, pozamiataj. Zima tego roku była sroga, śniegu po pas.

Dla dzieci był to raj, dla 17-letniej dziewczyny, idącej do pracy w cienkich kozaczkach koszmar.

Zmęczona, pełna czerwieni na twarzyczce dostarła do dworku w okolicach lasu Małkowskiego.

Stawiając pierwszy krok na starannie odśnieżonką cegiełke, spojrzała na swoją kurtke i jak najszybciej

otrzepała się od śniegu. Chcąc poprawić lśniące loki spojrzała ku niebu i zobaczyła Go. Stał w oknie

wpatrzony w pola zasypane śniegiem. Poczuła jak coś gorącego rozlewa się po jej ciele. Poczuła dziwny odgłos,

jakby trzask w sercu. Tak to był ten dzień 11 styczeń , wtedy zakochała się pierwszy raz. Nie, nie. nie.

Nie tak od razu, po chwili Amadeusz spojrzał w doł i ujrzał wysoką dziewczyne, z czarującą wielkimi i szarymi oczkami.

Uśmiechnął się nieśmiało ukazując swoje dołki odsypane piegami. Elizka odwzajemniła szerokim uśmiechem.

Stali tak przez 2 minuty, aż pani Katy nie podeszła do Amadeusza pytając się czy wszystko dobrze. 

Również spojrzała w dół, otworzyła drzwi i krzyknęła chodź Elizka, właśnie na Ciebie czekałam.

***

Stawiając ostatni talerz z wedliną na stole, Eliza uśmiechnęła się na widok swojego dzieła.

Stół był pięknie udekorowany. Wszystko perfekcyjnie ustawione i dopasowane.

W głowie co chwile odbijało się imie Amadeusz a na każdym obrazie był On.

Zadumana wycofała się tyłem do drzwi.. bach.. tak to musiało się stać.

Wpadła na samego Amadeusza, również zajętego rozmyślaniem o jej osobie.

Uśmichnął się czule, Elizka rozdziabiła delikatnie usta jakby chciała dać mu buziaka, lub coś w tym stylu..

ale wiedziała, że nie może. Wybiegła z jadalni. Skąd mogła wiedzieć że tak przeuroczy chłopaszek kocha się

w najbiedniejszej dziewczynie we wiosce? Amadeusz jednak to wiedział, byl niezwykły, kompletnie

nie interesował Go majątek ojca. Najważniejsi dla niego byli ludzie, uczucia i teraz Elizka. 

***

Było już późno i cimno, po pracowitym dniu Elizka wyszła z dworku i idąc tą samo drogą co rano podziwiała płatki 

śniegu, gęsto lecące z nieba. Usmiechnęła się aż nagle ktoś delikatnie złapał ją za dłoń, poczuła znowu to ciepło.

Spojrzała do tyłu i krzyknęła "Amadeusz!". Po chwili zaczerwieniona poprawiła "panie Amadeuszu, co Pan tu robi?"

"Amadeusz, po prostu Amadeusz - powiedział z uśmiechem na twarzy.

Przepraszam - schyliła głowe w dół, a w głowie słyszała tylko powiedz mu, powiedz.

Jak minął pierwszy dzień pracy ? Mam nadzieję, że mój ojciec sprawiedliwie wynagrodził Ci ten pracowity dzień? - zapytał z uśmiechem.

-Tak oczywiście, dziękuje bardzo.

-Elizo, co się dzieje ?

-Dlaczego Pa.. dlaczego pytasz?

-Rano chcialem Ci coś powiedzieć, ale uciekłaś, co się stało ?

-Ja po prostu.. nie.. ja... bylo mi glupio, że na Ciebie wpadłam, przepraszam.

-Chciałbym Ci coś powiedzieć 

-Ja Tobie też.

-Ty pierwsza.

-Bo ja.. - "nie bądź tchórzem" pomyślała- musze zrezygnować z pracy u Was a nie za bardzo wiem jak to zrobić

ponieważ nie chce zawieść Twojego ojca -"tchórz"-pomyślała.

-Dlaczego ? Uraziłem Cie ? 

-Nie , nie o to chodzi.

-To o co ? Prosze powiedz.

Poczuła mrowienie w ustach "nie moge" pomyślała.

Nagle spojrzeli oby dwoje w dół...

nadal trzymał jej dłoń.

Zobaczył jej uśmiech, zarumieniła się , ale było widać szczęście jakie z niej promieniało.

Przyblizył się ..

-Ja Ciebie też- powiedział.

To było niezwykłe, znali się 9 godzin a On ją pocałował, wiedziała, że tego pragnęła, pragnęła tego jak niczego innego.

Był dla niej wszystkim choć praktycznie wogóle Go nie znała.

***

Rok 2012 nasza 50 rocznica ślubu .

Pamiętasz Amadeusz? - zapytała z tym samym uśmiechem co 52 lata temu 11 stycznia w lesie.

Oczywiście kochanie - odpowiedział.

Pewnie teraz wyobrażacie sobie piękną sypialnie, wielki dwór i mase służących.

Nie, to zupełnie inna bajka. Po śmierci ojca i matki Amadeusz sprzedał dwór a pieniądze rozdał

ludziom pracującym tam i na operacje matki Elizy, która i tak się nie powiodła.

Zmarli rodzice Amadeusza i Elizy. Oby dwoje stracili kogoś bliskiego. Najbliższego. Wszystko zdarzyło się

2 lata, 5 lat i 9 lat po ślubie. Rodzeństwo Elizki ? Wszyscy są dorośli i założyli rodziny.

No własnie a co z Elizą i Amadeuszem ? Zostali bez grosza, bo wszystko wydali na operacje i leczenie rodziców.

Wszyscy mówili, że dziewczyna wychodzi za tego mlodego milionera ze względu na pieniądzę. Nikt nie

wiedział co na prawde czuje Eliza. I wszyscy się mylili. Po utracie pieniedzy Eliza nadal była z Amadeuszem.

Przeżyli razem 41 lat biedy, były momenty gdy nie mieli co włożyć do garnka. Mimo to wychowali

dwójke cudownych dzieci, które też są już dorosłe i mają rodziny. 

Eliza i Amadeusz mając po 69 i 71 lat w 50 rocznice swojego ślubu oby dwoje leżeli w szpitalu, w jednej sali 

trzymając się za ręcę. 

-Kocham Cie, kochanie - powiedziała.

Ja Ciebie też Elizko, ja Ciebie też - odpowiedział.

Oby dwoje zamknęli oczy. W 50 rocznic ślubu.

Do teraz ich nie otworzyli.

Miłość przezwycięży wszystko, brak piękniedzy, wszystko, nie ważne ile i gdzie ważne z kim .

`ania.hayleywilliams

Komentarze

terribleroad fajne : >
02/02/2012 16:31:07
lovecircle cudownie słonko piszesz *.*
20/01/2012 21:48:58
hayleywilliams dziękuje, ale nie ; *
20/01/2012 22:58:23
liketwilight ale tak!
25/01/2012 16:41:54
ohparawhore boskie ;o
20/01/2012 22:46:10
movietwilight oj ania jak się rozpisała . : O
to jagoda musi dodać bo ja nie wiem : c

` majk .
20/01/2012 21:22:01
williamsyorkdavis naprawdę piękne, aż sie łezka w oku kręci...: )
20/01/2012 21:12:32
kochamann ZABRAKŁO MI MIEJSCA W NOTCE NA MAŁY KOMENTARZ PISAŁAM TO GODZINE I TROCHE NAD TYM MYŚLAŁAM. MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ WAM SPODOBA. NIE JESTEM ZA DOBRA W PISANIU ALE CHCIAŁAM PRZELAĆ SWOJE MYŚLI TUU.
`ania.hayleywilliams
20/01/2012 21:04:11
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kochamann.