I'll never regret it. 

Ja i moje całuśne dzieciątko . 

Tu jeszcze była mega maluszkiem....

W tym roku jesień nie jest absolutnie taka jak powinna :(

Pada, wieje w dodatku temperatury są masakryczne ! 

Dopada mnie powoli jesienno/zimowa chandra...

Całe szczęście cały ten stan osłodzilismy sobie zakupem wycieczki :) 

W maju będziemy smażyć dupki na cudnej Ibizie . 

Długo się zbieraliśmy z Pawciem do tego ale nareszcie wszystko jest załatwione przed jego wyjazdem.

Mnie pochłania czar pracy :D w sumie, nie dotarło do mnie jeszcze to, że mamy listopad

i za chwilę bedzie czas na choinkę i całą tą paskudną, komercyjną otoczkę....

Jutro mam w planach zabrać Astorka do SPA :D 

Wykąpiemy go z mamą na myjni, bo nasza łazienka po jego wizycie byłaby do remontu haha

Dostajnie swój dywanik i będzie siedział z nami w domu, bo w całymi dniami sterczy pod oknem, 

mokry jak prosiak, byle być bliżej nas. No to będzie :)

Konie kisza dupki w stajni, bo niestety pogoda nie pozwala na to, aby wyszły. Padok pływa

tylko niepotrzebnie nabawiłyby się kontuzji...